54-letnia Pamela Anderson debiutuje na Broadwayu w przylegającym body jako Roxie z "Chicago". Piękna figura

We wtorek Pamela Anderson zadebiutowała na deskach Ambassador Theatre w Nowym Jorku. Jej występ spotkał się z owacjami na stojąco, a 54-latka nie kryła zachwytów reakcją publiczności.

Więcej o gwiazdach, które grają od wielu lat, przeczytasz w tekstach na stronie głównej Gazeta.pl

Pamela Anderson po występie szczerzyła się do publiczności i fotoreporterów. Żegnając się, przeszła rozradowana wzdłuż całej sceny w przylegającym body i kabaretkach, które podkreślały jej wyćwiczoną sylwetkę. Potem były kwiaty od fanów, podpisy dla nich i gromkie brawa dla niej. Casey ze "Słonecznego Patrolu" wciąż zachwyca tak samo, jak lata temu?

Zobacz wideo Kilka miesięcy, kilka dni, a nawet dwie doby! Tyle trwały najkrótsze małżeństwa gwiazd

Ucieszona Pamela Anderson robi furorę na Broadwayu

Wydawać by się mogło, że Pamela Anderson już nigdy nie będzie w stanie powtórzyć sukcesu "Słonecznego Patrolu". Po ponad 30 latach od emisji pierwszego odcinka serialu z udziałem pięknych ratowników, wciąż wiele osób o nich pamięta. A czerwony jednoczęściowy kostium z mocnymi wycięciami zawsze będzie kojarzył się właśnie z Anderson. Ostatnie reakcje publiczności na jej występ udowadniają jednak, że publiczność wciąż ją kocha

Pamela Anderson w sztuce "Chicago" wcieliła się w Roxie Hart. Uwodzicielkę i niedoszłą modelkę, która morduje mężczyznę, z którym ma romans, a następnie wykorzystuje rozgłos związany z jego śmiercią do promocji siebie i staje się znana i kochana. 

Losy przebiegłej bohaterki, w którą wciela się Anderson, widzowie będą mogli śledzić jeszcze przez dwa miesiące, do 5 czerwca. Więcej zdjęć zachwycającej Pameli znajdziecie w naszej galerii. 

Zobacz też: Prawda na temat kradzieży sekstaśmy Pameli Anderson i Tommy'ego Lee ujrzała światło dzienne. Modelka z tego powodu znika z sieci?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.