• Link został skopiowany

Misiek Koterski o tym, jak zaczął brać narkotyki. "Mój ojciec jest uzależniony, jego ojciec zapił się na śmierć"

Misiek Koterski przez lata walczył z nałogiem, a jego syn jako pierwszy przyszedł na świat w trzeźwej rodzinie. Wszystko zawdzięcza Bogu.
Misiek Koterski
Instagram @misiekkoterski

Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Ostatnio w programie "Uwaga! TVN" Misiek Koterski oprowadził dziennikarzy po domu w rodzinnych stronach. Wtedy jego matka Iwona Ciesielka przyznała, że aktor był bardzo uroczym dzieckiem i nie sprawiał żadnych problemów wychowawczych. Kobieta była ciekawa, jak będzie wyglądać przyszłość syna i postanowiła wybrać się do wróżki.

Zobacz wideo Misiek Koterski o swojej przemianie: "Chciałem pokazać, że można inaczej"
Był uroczym dzieckiem, bardzo grzecznym. W szkole podstawowej pani wychowawczyni mówiła, że chciałaby, żeby Michał choć raz coś spsocił, bo był wzorowym uczniem [...] Jak był malutki, to poszłam do wróżki i ta powiedziała mi: Będzie pani miała sławne dziecko. Bardzo to mnie wtedy rozśmieszyło - mówiła Iwona Ciesielska.

Kilkanaście lat później przepowiednia się sprawdziła. Misiek Koterski otrzymał pierwsze role między innymi w "Ajlawju" czy "Dniu świra". Wpływ na jego karierę miał fakt, że jego słynny ojciec pokazał mu Łódź. Miasto go ukształtowało.

Łódź tak naprawdę dużo mi dała, ukształtowała mnie. Dużo też takiej magicznej Łodzi pokazał mi mój ojciec, który przez swój zawód zaraził mnie aktorstwem, od dziecka podpatrywałem go w tym magicznym, filmowym świecie - opowiadał Misiek Koterski.

Problemy z uzależnieniem Miśka Koterskiego zaczęły się w liceum

Niestety aktor po jakimś czasie zboczył z obranej drogi. W trakcie przygotowań do egzaminów do szkoły teatralnej Misiek Koterski sięgał po alkohol i używki, które towarzyszyły mu przez dłuższy czas. Jego matka nie spodziewała się, że jej syn zacznie sprawiać problemy.

Kiedy Michał poszedł do liceum, sądziłam, że nie będzie żadnych problemów. Któregoś razu licealna miłość Michała przyszła do mnie i powiedziała: wie pani, mamy problem, bo Michał bierze narkotyki.

Misiek Koterski wyjście z nałogu zawdzięcza Bogu

Dziś prezenter telewizyjny przyznaje, że ciężko było mu poradzić sobie z problemem. Ze znajomymi palili marihuanę, a z czasem doszły kolejne substancje i narkotyki. Misiek Koterski od siedmiu lat jest jednak trzeźwy. 

Paliliśmy dzisiaj, jak to się mówi, niewinne jointy. Z czasem doprowadziło mnie to do innych substancji i kolejnych narkotyków. Jestem trzeźwy siedem lat i można powiedzieć, że moje życie jest jak z bajki. Ale to też ciężka praca na całe życie. Jestem w pełni przekonany, że w moim wypadku, to, że jestem trzeźwy i żyję, to dzięki Bogu. Rozpatruję to w kategoriach cudu.

Artysta przez długie lata uczęszczał na terapię i wykazywał się silną wolą. Razem ze swoją partnerką Marcelą Leszczak doczekał się syna. Fryderyk jako pierwszy urodził się w trzeźwej rodzinie Koterskich i życzy mu, aby w przyszłości nie spotkało go piekło uzależnienia.

Myślę, że taką największą wartością jest to, że mój Fryderyk urodził się, jako pierwszy, w trzeźwej rodzinie Koterskich. Mój ojciec jest uzależniony, jego ojciec zapił się na śmierć, a mój Frysio przyszedł na świat już w trzeźwej rodzinie. Jedyne, czego chciałbym sobie życzyć, to, żeby jego nigdy nie spotkało piekło uzależnienia. I to w najtrudniejszych chwilach sobie przypominam i to mnie mobilizuje.

Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl

Więcej o: