Więcej fotografii stylizacji gwiazd i celebrytów znajdziecie w tekstach na stronie głównej gazeta.pl.
Doda robi co może, by wypromować swój utwór "Fake Love". Udziela wywiadów, chodzi na ścianki, prowokuje półnagimi zdjęciami w mediach społecznościowych. Żadne z tych działań nie jest w jej przypadku nowością, jednak w ostatnim czasie znacząco się one nasiliły. Teraz wokalistka kolejny raz zaskoczyła, organizując imprezę o sugestywnym tytule - Fake Love Party. Stylizacja sprawiła, że - tak jak chciała - trudno było oderwać od niej wzrok.
Doda zaprezentowała się w dwóch odsłonach. Najpierw wkroczyła na ściankę w opinającej ciało beżowej kreacji z kryształkami. Uwagę zwrócił komplet, który miał kolor jej skóry i podkreślał zgrabną, wyćwiczoną sylwetkę. Potem wokalistka narzuciła na siebie inne błyszczące elementy - ogromny diadem na głowie i białą narzutę z frędzlami. W okolicach szyi miała srebrne wykończenie z niewielkimi, niebieskimi diamencikami. Ogromny diadem sprawił, że wyglądała niczym królowa zimy albo Elsa z dziecięcego filmu "Kraina lodu".
Uwagę zwracał też mocny makijaż oka - niebieski cień i kreska sprawiały, że trudno było oderwać od niej wzrok. Idealnie współgrała z resztą "mokra fryzura", czyli pofalowane i świecące kosmyki na jej głowie. Zdjęcia Dody z wydarzenia o nazwie Fake Love Party znajdziecie w naszej galerii.
Zobacz też: Doda, Górniak i Honey przyznały, że powiększyły sobie usta. Sprawdzamy, jak wyglądały kiedyś