Marianna Schreiber zadebiutowała w show-biznesie jesienią ubiegłego roku, gdy pojawiła się na castingu do programu "Top Model". Swoją przygodę z reality show skończyła dość szybko, ale i tak nie daje o sobie zapomnieć widzom. Żona ministra Łukasza Schreibera na bieżąco opowiada w mediach społecznościowych o swoich perypetiach życiowych, a także pełnym wzlotów i upadków małżeństwie. Sama zainteresowana niedawno zapowiedziała, że w lutym ukaże się jej debiutancki tomik wierszy zatytułowany "Udane życie?".
Tego tomiku wierszy, nie byłoby bez Was! Bez Waszego wsparcia, podnoszenia mnie na duchu. Pragnę podzielić się z Wami kawałkiem moich przeżyć i wprowadzić Was do głębi mojej duszy. Właśnie dlatego zdecydowałam się napisać ten tomik. Chciałabym, aby każdy z Was mógł chociaż jeden, wybrany wiersz przeczytać na głos bez wstydu. Mam kilkadziesiąt egzemplarzy, które z dedykacją wyślę po zamówieniu - zapowiadała na Instagramie Schreiber.
Marianna Schreiber napisała książkę. Chce, aby mąż w nią uwierzył. Jest już pierwszy fragment
Dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Marianna Schreiber udostępniła portalowi "Plejada" pierwsze fragmenty swojego nadchodzącego dzieła. We wstępie zapowiada, że opowie o zastraszonym dziecku, dla którego los nie był łaskawy. Czyżby miała na myśli siebie?
Opowiem Ci o pewnym dziecku. To dziecko wychowywało się w strachu, lęku i braku spokoju w ognisku domowym. Los nie był dla niego łaskawy. Czas nie zmieniał warunków, tylko przestrzeń. Gdyby nie przypadkowi, wspaniali ludzie, nie napisałabym słowa, ani jednego wersu, ponieważ nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem teraz. Pomyślisz... jest wiele takich dzieci. Tylko że teraz wzrokiem wodzisz po mojej przestrzeni i pozwól, że Cię w nią wprowadzę poezją – jeżeli się odpowiednio w nią zagłębisz, odnajdziesz jej przekaz. Mam nadzieję, że masz ukończone 18 lat?... - czytamy we wstępie.
Tomik wierszy Marianna Schreiber dedykuje każdemu, kto w siebie nie wierzy. Sama zaznacza, że chciałaby, aby małżonek uwierzył w nią.
Tę książkę dedykuję każdej osobie, która w siebie nie wierzy. Każdej osobie, która owładnięta jest strachem i ograniczeniami, którym boi się przeciwstawić. Każdej osobie, która boi się otwarcie wyrażać myśli i uczucia. Każdej osobie, która pragnie żyć po swojemu, ale szept, co ludzie powiedzą, ją od tego odwodzi. Tę publikację dedykuję mojemu mężowi – żeby wreszcie we mnie uwierzył.
Marianna Schreiber podzieliła się z "Plejadą" również jednym ze swoich wierszy.
Zdominowana do utraty tchu, klęczę przed tobą,
prosząc o więcej...
Wargi wilgotne z podniecenia pokazują prawdę,
dokładnie to, czego pragnę. Upodlenie mnie dosięga
i czuję się z tym źle.
Gdy już mocno mnie chwytasz, stanowczo mówię: "nie".
Zmieniasz poziom naszej gry, łamiąc zasady,
zawsze przegrywałam.
Nie dawałam rady.
Jestem pionkiem na tej planszy.
Powiedz mi kochanie,
czy sił mi starczy?
Książka Marianny Schreiber ukaże się na rynku 11 listopada. Myślicie, że odniesie sukces na rynku wydawniczym?
