Więcej ciekawych informacji o gwiazdach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
O Mariannie Schreiber zrobiło się głośno jesienią ubiegłego roku, gdy pojawiła się na castingu do "Top Model". Żona ministra Łukasza Schreibera przeszła do następnego etapu, jednak bardzo szybko zakończyła swoją przygodę z reality-show. Mimo to stara się wycisnąć swoje pięć minut sławy jak cytrynę. Ma za sobą już kilka wyjść na ściankę czy wizytę u Kuby Wojewódzkiego. "Modelingową" karierę Marianna Schreiber realizuje najbardziej na Instagramie, gdzie publikuje efekty prac. Tak było i tym razem.
Przedsmakiem efektów sesji zdjęciowej z Rzymu, Marianna pochwaliła się na Instagramie. Skórzany kombinezon zrobił niemałą sensację wśród turystów i nie tylko.
Przedstawiam wam pierwszą część zdjęć z sesji zdjęciowej, którą wykonywaliśmy przez dwie noce z rzędu przy Koloseum w Rzymie. Miałam dość sporą "widownię" przechodniów, dlatego też ciężko było się skupić na zdjęciach. W nocy było już zimno (odczuwalna temperatura w dzień to 15 st. a w nocy 1 st.), ale w dzień efekt nie byłby ten sam. Koloseum jest przepięknie podświetlone. Dzisiaj wracam do Polski i bardzo się z tego cieszę - pisała podekscytowana.
Wizyta w Rzymie była dla Marianny Schreiber wyjątkowa, ponieważ była to jej pierwsza zagraniczna podróż samolotem. Czy efekty sesji były warte tej podróży? Oceńcie sami.