Adele odwołała trasę koncertową 24 godziny przed pierwszym występem! Fani się wściekli

Adele zamieściła w sieci emocjonalne nagranie. Brytyjska artystka odwołała trasę koncertową, co nie spodobało się jej fanom.

Więcej artykułów o gwiazdach ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.

19 listopada 2021 roku odbyła się premiera najnowszej płyty Adele, którą promował utwór "Easy on me". Piosenka momentalnie stała się hitem, a na Spotify w ciągu jednej doby odtworzono ją około 20 mln razy, pobijając rekord, który należał do tej pory do zespołu BTS. Artystka wróciła na scenę po sześcioletniej przerwie. Choć nie do końca, bo jak się okazuje, odwołała właśnie całą trasę koncertową.

Zobacz wideo Adele szaleje po zdobyciu gola przez Anglię

Adele odwołała trasę koncertową na 24 godziny przed pierwszym występem! Fani są wściekli

Adele zamieściła w mediach społecznościowych emocjonalne nagranie, na którym nie kryła zdenerwowania. Ze łzami w oczach wyznała, że połowa jej załogi i zespołu ma COVID-19, co uniemożliwia dopięcie trasy koncertowej na ostatni guzik. Płaczliwym głosem wyjaśniała, że musi przełożyć wszystkie zaplanowane koncerty.

Tak mi przykro, mój program nie jest gotowy. Próbowaliśmy wszystkiego, co w naszej mocy, aby zdążyć, by wszystko wypadło dobrze. Zostaliśmy całkowicie zniszczeni przez opóźnienia w dostawach i COVID-19. Połowa mojej ekipy jest chora. To niemożliwie, abyśmy dopięli wszystkie szczegóły. Jestem zniesmaczona. Przepraszam, że tak w ostatniej chwili o tym mówię. Nie spaliśmy już od ponad 30 godzin, próbując to rozwiązać, ale skończył nam się czas - powiedziała gwiazda.

Adele spotkała się z dużym zrozumieniem ze strony większości fanów, ale nie wszystkich. Część z nich przyleciała na jej koncert specjalnie do Las Vegas, a o problemach dowiedziała się zaledwie 24 godziny przed planowanym show.

Wiem, jak trudno jest zrobić show zwłaszcza w obliczu pandemii. Ale trudno też zaoszczędzić wystarczająco dużo pieniędzy, uzyskać czas wolny od pracy w szpitalu, w którym jest mało personelu, zarezerwować lot i hotel. Przylecieć dwa dni wcześniej i dowiedzieć się o odwołaniu koncertu, gdy jest się już na miejscu.

Pod nagraniem mnóstwo krytycznych uwag. 

Hej, Adele! To moje urodziny i jestem właśnie w samolocie, wykorzystując ostatnie dni wolnego w tym roku, by cię zobaczyć. Do tego dochodzą bezzwrotne zaliczki i tydzień opiekunki dla dziecka. Raczej nie zobaczę koncertu w kolejnym terminie. Przykro mi, że czekałaś z decyzją do ostatniej chwili.
Oddasz ludziom pieniądze za bilety lotnicze?
Sorry, to bzdury. Rozumiem COVID, ale przydałoby się poinformować więcej niż 24 godziny wcześniej! Wszyscy zdążyli już się zlecieć, w tym moja żona i jej przyjaciółki. Wydaliśmy tysiące, żeby mogły pojechać w ramach świątecznego prezentu. To jest nieakceptowalne!
Dlaczego czekałaś do ostatniej chwili, żeby to ogłosić? Jestem właśnie w samolocie do Vegas. Wiedziałaś wczoraj, że show nie będzie gotowe. Rozumiem COVID, ale można odwołać koncert chociaż trzy dni wcześniej. To okrutne. Zmarnowane pieniądze na lot i hotel.
Jestem już w Vegas. Przyleciałem z Ekwadoru, żeby cię zobaczyć. Mogłaś powiedzieć znacznie wcześniej. Przez ciebie jestem bankrutem.
Dzień przed? Dziewczyno, już mogłaś powiedzieć, że gardło cię boli.


Myślicie, że Adele wynagrodzi to fanom?

Więcej o: