Więcej o życiu prywatnym celebrytów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
"Ślub od pierwszego wejrzenia" to jeden z najpopularniejszych programów w Polsce. Eksperci formatu dobierają do siebie pary, które wcześniej nie miały się okazji zobaczyć, ani poznać. Ich pierwsze spotkanie następuje dopiero w dniu ślubu. Przysięga małżeńska nie sprawia jednak, że związki zawarte przed kamerami przetrwają także w prawdziwym życiu. Jedną z uczestniczek programu, której nie udało się odnaleźć w nim miłości, jest Iza. Kobieta wzięła udział w piątej edycji i została sparowana z Kamilem. Chociaż oboje bardzo się starali, ich związek zwyczajnie nie wypalił, a para kilka miesięcy po zakończeniu zdjęć wzięła rozwód. Teraz Iza chwali się, że ma tajemniczego wielbiciela.
Iza od początku nie czuła chemii między nią a Kamilem. Mężczyzna, który został do niej dopasowany w programie, w ogóle nie był w jej typie, w dodatku był też młodszy. Po tym, jak uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" oficjalnie została rozwódką, zaczęła działać w sieci jako influencerka.
Iza skrzętnie relacjonuje na Instagramie, co u niej słychać. Ostatnio zaciekawiła fanów kilkoma relacjami, na których wspominała o tajemniczym wielbicielu. Mężczyzna miał jej narysować serce na ośnieżonym samochodzie, a później przesłać kwiaty z miłosnym liścikiem.
Kończę pracę, idę do autka i takie miłe zaskoczenie. Miluuuusiooo - pisała na InstaStories.
W innym slajdzie wyjawiła, że wie co nieco na temat owego mężczyzny, ale jak widać - nie chce się podzielić tymi informacjami z fanami.
W mediach pojawiło się jednak wiele głosów, że tajemniczy adorator tak naprawdę nie istnieje. My jednak mamy nadzieję, że to tylko plotki, a Iza odnajdzie w końcu prawdziwą miłość.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!