Więcej na temat brytyjskiej rodziny królewskiej przeczytacie na stronie głównej Gazeta.pl
W ubiegłym roku na terenie Ogrodów Kensington odsłonięty został pomnik zmarłej tragicznie księżnej Diany. W ceremonii wzięli udział jej dwaj synowie - książę William i książę Harry. Niedawno głośno było o konflikcie między braćmi. Na jaw wyszły nowe fakty związane z uroczystością. Starszy z braci nie chciał wziąć w niej udziału u boku młodszego. Najnowsze informacje dowodzą, że tylko dzięki księżnej Kate w tym dniu bracia stanęli obok siebie.
Przez ostatni rok relacje w rodzinie królewskiej były dość napięte. Odejście z dworu księcia Harry'ego i Meghan Markle, a także ich zwierzenia w mediach spowodowały liczne konflikty. Jednym z tych, którzy nie mogli się z tym pogodzić, był książę William. Podobno głośny wywiad u Oprah Winfrey zadziałał na niego jak płachta na byka. Jak podaje "The Sunday Times", był wściekły na młodszego brata za postawienie rodziny w złym świetle. Do tego stopnia, że nie chciał uczestniczyć z nim w uroczystości odsłonięcia pomnika matki. Starszy z braci nie zamierzał stać koło księcia Harry'ego ramię w ramię.
Nie chciał pójść na odsłonięcie pomnika księżnej Diany razem z księciem Harrym. William uznał, że może stracić kontrolę i powiedzieć mu o parę słów za dużo - twierdzi informator "The Sunday Times".
Źródło dodało, że rozjemcą w konflikcie była księżna Kate. Przekonała męża, by wziął udział w uroczystości i zachowywał się, jak należy. W efekcie bracia razem odsłonili pomnik.
Kate była niesamowita za kulisami, kiedy przyszedł Harry. William przez rok przechodził piekło, a Kate fantastycznie go wspierała - powiedział informator.
To nie pierwszy raz, kiedy księżna Kate pełni rolę "mediatora". Kiedy niecały miesiąc po telewizyjnym wywiadzie dla Oprah Winfrey książę Harry przyleciał na pogrzeb dziadka, księcia Filipa, to właśnie jego szwagierka była pierwszą osobą, która z nim rozmawiała. Choć wówczas powstały spekulacje, że chciała dać mu reprymendę, jak podaje "Daily Mail", tak naprawdę próbowała poprawić relację pomiędzy braćmi.