Więcej świątecznych tekstów przeczytasz na Gazeta.pl.
Katarzyna Skrzynecka pochwaliła się świątecznymi pierniczkami, które przyozdobiła wieloma kolorami i dodatkami. Pomagała jej córka, która ma już dziesięć lat. Trudno uwierzyć, że aż tak wyrosła. Dziewczynka jest bardzo podobna do aktorki - ma kręcone włosy i szeroki uśmiech, który zazwyczaj możemy oglądać również u jej mamy.
Katarzyna Skrzynecka wrzuciła do sieci kilka zdjęć z dekorowania ciastek - razem z Alikią patrzą w obiektyw, a obok nich na stole leżą pierwsze gotowe przysmaki. Zdecydowały się na mnóstwo dodatków - kolorowe barwniki, posypki i słodkie perły. Oczywiście wszystko w ramach reklamowej zachęty do zakupienia przez jej obserwatorów podobnych w sklepie. Aktorka w poście pisze o tym, jak ważne są dla niej święta i "pielęgnowanie zdolności plastycznych Aliki".
Najpiękniejszy rodzinny czas z córeczką. Przez całe życie celebruję wspomnienia najpiękniejszych świąt mojego dzieciństwa i przekazuję tę radość świątecznych przygotowań mojej córeczce. Pielęgnując zdolności plastyczne Aliki i jej niezwykłą kreatywność, spędzamy razem najpiękniejszy rodzinny czas na wspólnym dekorowaniu pierniczków.
Skrzynecka poczuła się jak dziecko. Przyznała, że jest bajkowo i choć część tej pozytywnej energii chce przekazać znajomym, którzy zostaną obdarowani świątecznymi ciastkami. Zdecydowała się na nietypowe jak na ten czas malunki - m.in. jednorożce i pandy.
Jest bajkowo. Część z nich przygotowujemy na prezenty dla przyjaciół, bo nie ma cenniejszego upominku, niż własnoręcznie robione i ręcznie przyrządzone smakołyki! (...) Wyczarowałyśmy choinki, renifery, Mikołaja, radosne aniołki, a nawet baśniowe jednorożce, skrzydlate smoki, kotki i pandy, czyli symbole różnych kultur świata - pisze.
Czujecie się równie bajkowo jak Skrzynecka?