Więcej ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Joanna Koroniewska w ostatnim czasie podzieliła się rozważeniami na temat siwych włosów. Przyznała, że w sieci na swój temat przeczytała już najróżniejsze komentarze, ale nie ma zamiaru ulegać niczyjej presji i zakrywać je. Tym razem postanowiła rozliczyć się z obraźliwymi opiniami internautów na temat zmarszczek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Katarzyna Cichopek pokazała się bez makijażu. Zresztą nie tylko ona. Jak polskie gwiazdy wyglądają bez make-upu?
Joanna Koroniewska regularnie publikuje wpisy na Instagramie w duchu "self love". Aktorka nie ukrywa, że w wieku 43 lat akceptuje to jak wygląda i nie zamierza ulegać niezdrowej presji społeczeństwa. Pokazała na Instagramie obraźliwe komentarze, jakie czyta na swój temat. Internauci bez cienia skrępowania pisali jej, że ma "babciną twarz". W odpowiedzi na te słowa gwiazda podzieliła się fanami zdjęciem bez makijażu i napisała, że inne osoby mogą nie radzić sobie z hejtem.
Po siwych włosach przyszedł czas na rozliczenie się ze swoimi zmarszczkami. Każdego niemal dnia dostaję od "życzliwych" informację, że nie jestem najmłodsza. Ja sobie z tym radzę, ale czy tak mają wszyscy?! Dlaczego bez najmniejszego skrępowania pozwalamy sobie obrażać innych, lajkować obrażanie - zaczęła aktorka.
W dalszej części wpisu Joanna Koroniewska przywołała słowa Jane Fondy na temat zmarszczek i zauważyła, że nie wszyscy muszą chcieć walczyć z oznakami upływającego czasu. Dodała, że każdy powinien żyć w zgodzie z samym sobą.
Jane Fonda powiedziała kiedyś, że nie chce, by jej zmarszczki zniknęły, bo nie chce wyglądać jak wszyscy. Oczywiście, jeśli lubimy, możemy próbować walczyć ze starzeniem się, ale nie musimy. Niech każdy robi tak, jak chce. I jak jemu jest dobrze. Żyj i pozwól żyć innym - dodała.
Trudno nie zgodzić się ze słowami aktorki. Joanna Koroniewska, tak jak i Joanna Opozda postanowiła walczyć z hejtem i upubliczniła profile osób, które napisały obraźliwe wiadomości.