Jacek Kurski zmiażdżony za pomysł koncertu dla obrońców granic. "Będziecie śpiewali, a w lesie będą umierali ludzie"

Jacek Kurski zapowiedział, że 5 grudnia odbędzie się wielki koncert poparcia dla obrońców polskich granic. Ma on zostać zorganizowany w jednej z baz Wojska Polskiego na wschód od Wisły. Do udziału w muzycznym wydarzeniu zostały zaproszone "europejskie gwiazdy".

Więcej informacji na temat sytuacji na granicy znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest trudna. Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Oprócz Straży Granicznej w tamte rejony zostało też wysłane wojsko. Koczujący tam imigranci z Bliskiego Wschodu próbują siłą przedostać się na teren UE, gdyż przejścia graniczne zostały dla nich zamknięte. Dochodzi do starć między imigrantami a służbami mundurowymi.

Zobacz wideo Jacek Kurski - wizjoner, poliglota, o takie polskie walczył !

Jacek Kurski zmiażdżony za pomysł o koncercie dla obrońców granic

W związku z powyższą sytuacją Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski postanowił wesprzeć mundurowych na granicy. O planach poinformował na Twitterze. Zapowiedział organizację koncertu. Wydarzenie będzie emitowane w telewizji publicznej 5 grudnia o godz. 18.00. Informacja ta wywołała burzę w sieci. Internauci zmiażdżyli pomysł.

Wielu internautów zwracało uwagę na dramat uchodźców, którzy koczują wygłodniali i zziębnięci w przygranicznych lasach.

Ludzie umierają na granicy, a Ty będziesz kolejną martyrologię dla obrońców granic, urządzał w swojej szczujni.
Wstyd mi, że żyję w tak popieprzonym kraju, gdzie odwrócone są wszelkie wartości.
Wy będziecie sobie tam grali i śpiewali, a w okolicznych lasach będą w tym czasie umierali ludzie. Doprawdy świetna decyzja.

Koncert dla obrońców granic wymyślony przez Jacka Kurskiego i TVP był krytykowany nie tylko przez przeciwników partii rządzącej. Wielu obrońców munduru wskazywało, że urządzanie takiej imprezy to wyrzucanie pieniędzy w błoto, podczas gdy wojsko jest źle wyposażone i brakuje pieniędzy nawet na ciepłe posiłki dla strzegących granic.

Naprawdę nawet tę wyjątkowo trudną i często dramatyczną sytuację musicie wykorzystywać do swojej tępej, prymitywnej propagandy? A może zamiast koncertu przeznaczcie te pieniądze na ciepłe posiłki i kubki termiczne dla żołnierzy, bo państwo nie daje rady, co?
Czyli pieniędzy na termosy i skarpetki dla żołnierzy nie ma, ale kasa na pokazówę już tak. I to jeszcze w bazie wojskowej...
Koncerty, brawa, akcje poparcia, ale na ciepły posiłek dla broniących granic to już brakuje kasy i trzeba robić zbiórki.

A co wy sądzicie o koncercie?

Więcej o: