Na temat PCOS, czyli zespołu policystycznych jajników, informacje znajdziesz również na stronie Gazeta.pl.
Sandra Kubicka należy do grona kobiet mających PCOS, czyli zespół policystycznych jajników. Modelka otwarcie mówiła, że pojawiły się u niej problemy z wahaniem nastroju, z wagą (w miesiąc przytyła 17 kilogramów) czy cerą. To właśnie te objawy doprowadziły do zdiagnozowania u niej choroby. Modelka zmieniła tryb życia i rozpoczęła leczenie. Ostatnio natomiast w mediach społecznościowych pochwaliła się internautom dobrymi wieściami na temat stanu zdrowia.
Sandra Kubicka była niedawno na wizycie u lekarza. Po wszystkim wyszła z gabinetu w doskonałym humorze. Okazało się, że odebrane przez modelkę wyniki USG wskazały na postęp w walce z zespołem policystycznych jajników. Na wydruku widać pęcherzyk jajnikowy wskazujący na owulację. Modelka nie kryła się ze swoją radością zarówno na InstaStories, jaki w opublikowanym poście.
Nigdy nie sądziłam, że będę tak bardzo cieszyć się z... owulacji. Dla mężczyzn to pewnie brzmi totalnie absurdalnie, a dla zdrowych kobiet to takie "Eeee? Szalona baba" ale wy - moje #PCOS siostry wiecie, jaka to radość. To światełko w tunelu. Dzisiaj na USG, gdy lekarz powiedział: "Jak pierwszy raz do mnie przyszłaś, to nie miałaś nic", zrozumiałam, że to w większości zależy ode mnie - czytamy w opisie do zdjęcia.
Podziękowała również opiekującemu się nią specjaliście. W relacjach natomiast wspomniała, jak bardzo ważne przy PCOS, obok leków, odpowiedniej suplementacji i diety jest też unikanie stresu. Zapowiedziała, że z czasem planuje rozpisać się na ten temat. Dodała przy tym, że odzywa się do niej zarówno wiele kobiet zmagających się z zespołem policystycznych jajników, jak i mężczyzn, których partnerki walczą z tą chorobą. Zresztą też w samych komentarzach pod postem Sandry Kubickiej panie dzieliły się historiami o zmaganiach z PCOS. Cieszyły się też szczęściem gwiazdy, trzymały za nią kciuki i życzyły wiele sił i zdrowia.