Więcej na temat politycznych poczynań aktualnego rządu przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Katarzyna Warnke uświetniła swoim czynnym udziałem pokaz mody polskiego duetu MMC. Po występie przyszedł jednak czas na spotkania z dziennikarzami. Aktorka była bardzo rozmowna i nie szczędziła gorzkich słów pod adresem polityków polskiego rządu. Jest przerażona tym, w jaki sposób została przeprowadzona reforma szkolnictwa.
Katarzyna Warnke bacznie śledzi, co dzieje się w kraju i na świecie. Choć, jak przyznała, nie ogląda telewizji, zdaje sobie sprawę z położenia, w jakim aktualnie znalazła się Polska i jej obywatele.
Odkąd pan minister zaczął być panem ministrem, mówimy o ministrze Czarnku, ja nie mogę oglądać telewizji. I nie mówię tylko o TVP, ale ogólnie, nie mogę słuchać tych doniesień. Nie mogę oglądać tych ludzi. Uważam, że to jest hucpa. Ten pan jest zadowolony, bo realizuje pewien program i jest z niego rozliczany. Być może ma takie poglądy, czego mu współczuję. Współczuję mu tej wizji świata, współczuję tej partii, która krzewi taką formę edukacji, tej wizji świata. Świata, który jest niedzisiejszy, nieaktualny zupełnie, który jest nieprawdziwy. My zostaniemy z tego rozliczeni prędzej czy później i ten pan również. Nie wiem, co stało się w jego życiu, że jest tak zadowolony. Ja jestem zrozpaczona tym, co ci ludzie robią.
Aktorka słusznie zauważa, że najczęściej za decyzjami polityków stoją specjaliści, którzy doradzają im i robią wszystko, by ci utrzymali władzę w swoich rękach.
To zło jest inteligentne. Nie powinniśmy myśleć, że mamy do czynienia z idiotami i głupkami czy jakkolwiek ich nazywać, bo wtedy umniejszamy swojemu przeciwnikowi, bo ja czuję się przeciwniczką tej formuły. To są inteligentni ludzie, nie mówię o panu Czarnku, ale o tych, którzy zawiadują tą polityczną rzeczywistością. Trzeba się naprawdę uzbroić, żeby przeciwko nim stanąć.
Z powyższego wywiadu dowiecie się ponadto, jak swoje szkolne lata wspomina aktorka.