Na temat hiszpańskiej rodziny królewskiej przeczytacie również na gazeta.pl.
Królowa Letizia cieszy się sporą sympatią swoich poddanych. Uważana jest też za jedną z bardziej stylowych członkiń rodzin królewskich, a w mediach często bywa modowo porównywana do księżnej Kate. Nawet tak jak Middleton pochodzi z ludu. Jednak niektórym osobom jej historia miłości z królem Filipem VI może momentami przypominać związek księcia Harry’ego i Meghan Markle. Oto dlaczego.
Królowa Letizia urodziła się w 1972 roku w Oviedo. Tak jak i jej ojciec, który był dziennikarzem, zdecydowała się na pracę w mediach. Działała m.in. w czasopiśmie "La nueva España" oraz w różnych stacjach telewizyjnych, jak CNN+ oraz TVE. Nim poznała króla Filipa, miała już na swoim koncie ślub. Po raz pierwszy wyszła za mąż za profesora literatury, z którym związana była przez dziesięć lat. Ich małżeństwo trwało raptem rok, a para rozwiodła się.
Obecnego ukochanego miała poznać w 2002 roku dzięki wspólnym znajomym. Oboje zakochali się w sobie, jednak przez około półtora roku nie informowali o tym, że są razem. Ich związek budził wiele emocji. Ukochana króla Filipa pochodziła bowiem z klasy średniej i na dodatek była rozwódką. Mówiło się też, że członkowie rodziny królewskiej, w tym ojciec jej ukochanego, nie przepadali za nią. Król Juan Carlos miał nawet zniechęcać syna do związku, tak jak bywało to w przypadku wcześniejszych relacji Filipa. Nie udało mu się i w 2003 roku doszło do zaręczyn pary. Rok później zakochani pobrali się, a miejscem ich zaślubin była Katedra Matki Bożej Almudena.
Para doczekała się dwóch córek, a z czasem królowa Letizia stopniowo zaczęła zyskiwać sympatię swoich rodaków. Przez jakiś czas uważano, że jest zbyt wyniosłą osobą, jednak na pogrzebie jej przyjaciółki dostrzeżono wrażliwą naturę żony króla Filipa. On sam został koronowany w 2014 roku po tym, gdy abdykował jego ojciec. Królowa Letizia i król Filip co jakiś czas pojawiają się razem podczas oficjalnych wystąpień, na które czasami zabierają też swoje córki - Eleonorę i Zofię. Starają się im jednak zapewnić normalne życie.