Hanna Zborowska zwolniła się z pracy i już ma plany na przyszłość. "W tym się odnajduję". Rodzice sceptyczni

Jeden z tygodników poinformował o zawodowych planach Hanny Zborowskiej. Podobno nie przypadły one do gustu jej rodzicom.

Hanna Zborowska przeszła w swoim życiu małą rewolucję. W tym roku przekazała wieści o rozwodzie z mężem, z którym doczekała się dwóch córek. To jednak nie koniec zmian. "Na żywo" pisze o jej obecnej sytuacji zawodowej i snuciu planów na przyszłość.

Zawodowe plany Hanny Zborowskiej

Na łamach tygodnika czytamy, że Hanna Zborowska, mieszkająca cały czas w Brazylii, odeszła ze swojej dotychczasowej pracy. Siostra Zofii była związana z rodzinną firmą byłego męża. Podobno chciała zamknąć za sobą jeden z życiowych rozdziałów i nie przepadała za wykonywanymi przez siebie obowiązkami.

Nie lubiła biurowych zajęć w agencji nieruchomości, ale miała swoje pieniądze i była niezależna – informuje "Na żywo".

Rodzice Hanny Zborowskiej, zawsze ją wspierający, ponoć uznali tę decyzję za szaleństwo. Tygodnik podał również, że Marii Winiarskiej i Wiktorowi Zborowskiemu do gustu nie przypadły zawodowe plany ich córki. Nie są pewni, czy dzięki temu będzie w stanie utrzymać siebie i rodzinę. Okazuje się, że chciałaby ona działać zawodowo w telewizji. 

To jest moje miejsce i się w tym odnajduję. Czekam na propozycję - przytoczono komentarz Hanny Zborowskiej.

Działanie w mediach nie byłoby czymś nowym dla Hanny Zborowskiej. Ma ona na swoim koncie współpracę z Travel Channel przy okazji programu "Egzotyczne wakacje na każdą kieszeń". W jego ramach wybierała się w różne zakątki świata i pokazywała, że podczas takich wyjazdów nie trzeba wydawać mnóstwa pieniędzy.

Tymczasem w jednym z ostatnich postów Hanna Zborowska wspomniała o swojej ciężkiej sytuacji.

Dziś przez większą część dnia miałam ochotę leżeć w łóżku i wyć. Jestem zagubiona i przytłoczona moją sytuacją. Jestem daleko od mojej rodziny, w kraju, który nie jest mój, bez pracy, z dwójką małych dzieci - pisała niedawno

Dodała jednak, że po chwili słabości miała refleksję, że jest sobie w stanie poradzić ze wszystkim. Chce też pokazać swoim córkom, że nie poddała się i prosiła obserwatorów, by trzymali za nią w kciuki.

 
Więcej o: