• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Iga wspomina ostatnie miesiące. "Jeden z cięższych okresów w życiu. Serce rozwalone na milion kawałków"

Iga Śmiechowicz w trakcie emisji show "Ślub od pierwszego wejrzenia" nie zaskarbiła sobie sympatii widzów. Odbiło się to na jej poczuciu własnej wartości. Teraz ma nowy pomysł na siebie i wraca do mediów.
Iga ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia'
player.pl

Iga Śmiechowicz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zrezygnowała kilka miesięcy temu z mediów społecznościowych. Nie wytrzymała jednak długo, bo już po kilku dniach wróciła, jednak jej pojawianie się na Instagramie było sporadyczne.

Zobacz wideo Iga ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wspomina ślub z Karolem. "Pieprz***na burza"

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Iga śmiechowicz - nowe otwarcie

Iga Śmiechowicz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" spotkała się z falą hejtu. Uczestniczka twierdzi, że to, co ją spotkało, bardzo źle wpłynęło na jej poczucie wartości. 

Mam za sobą jeden z cięższych okresów w życiu. Dziś, kiedy zbudowałam się na nowo, poczucie własnej wartości ma się dobrze, a życie nabrało kolorów, jest mi łatwiej. Poczucie bezradności zamknęło moje ciało na jakiś czas w domu, a głowę i serce rozwaliło na milion kawałków - pisze na Instagramie Iga.

Teraz zamierza wrócić na Instagram z nowymi pomysłami. Przyznaje, że odkąd znalazła się w programie, pod jej adresem pada w sieci wiele gorzkich słów, więc udział w show TVN 7 uważała przez jakiś czas za życiowy błąd. Teraz jednak zmieniła zdanie.

Kiedy odżyłam, złapałam nowe zajawki, tańczyłam, uczyłam, animowałam, poznawałam nowych ludzi, to powróciło marzenie z kolejki. To co kilka miesięcy temu wydawało się największym życiowym błędem, stało się życiową inspiracją - napisała Iga.

Iga przyznaje, że pogodziła się już z tym, że zawsze będzie postrzegana przez pryzmat udziału w programie.

Nie odetnę się od tego i w końcu to zrozumiałam i zaakceptowałam. Media jeszcze długo będą łapać mnie za słówka - przyznała.

Iga Śmiechowicz, uczestniczka show "Ślub od pierwszego wejrzenia", postanowiła jednak nie przejmować się opinią, jaka do niej przylgnęła. Chcę nowym sposobem prowadzenia swojego konta zmienić to, jak jest postrzegana.

Chcę, aby moje dzieci i wnuki nie zaglądały do tv, a do mojego pliku w Wordzie, książki, bloga czy cokolwiek to będzie. Bo to moja historia. Dzisiaj bez tej całej instagramowej hipokryzji, której pełno, mówię, że zaczynam być naprawdę szczęśliwa. I chcę, aby ten profil też taki był. Chcę tutaj być. Wartościowo. Bo wielu z Was mocno mnie zainspirowało. W kolejnych postach podzielę się fragmentami tego, co jeszcze się tworzy.

Uczestniczka show TVN 7 zapowiedziała też nowy projekt, który już niedługo przedstawi w mediach.

Więcej o: