Mariusz Szczygieł zabrał głos w sprawie wypowiedzi Samueli Górskiej, uczestniczki "Top Model" i dotychczas aktywnie działającej w branży modelki. Stwierdził, że nie można jej winić za krzywdzące poglądy, bo nienawistne komentarze względem mniejszości seksualnych i narodowościowych wynikają z własnych lęków przed tymi grupami. Zaleca w takim przypadku terapię.
Mariusz Szczygieł to twórca, który promuje tolerancję i otwartość na opinię drugiej osoby, jednak obok wypowiedzi Samueli Górskiej nie mógł przejść obojętnie. Nie krytykuje jej słów, ale tłumaczy, skąd może wynikać niechęć wobec mniejszości.
Nie sądzę, żeby ta pani była głupia, bo może tym można by wytłumaczyć jej wypowiedź, że "nie chce żydostwa ani LGBT". I tylko Konfederacja zapewni jej wolność od tych - jak rozumiem - dręczących ją plag. Chyba przy niskim poziomie intelektualnym nie doszłaby do "Top Model", nie zostałaby modelką znanych marek, w tym jednej, która w swoim wizerunku jest pro LGBT.
Uważa, że chodzi o lęk wobec tych grup - lęk, który należy leczyć. Szczygieł nie chce więc krytykować jej spojrzenia na świat, bo to i tak nie zmieni jej przekonań, a jedynie sprawi, że przestanie je głosić.
Tyle że poziom intelektualny nie ma związku z antysemityzmem i homofobią. Znamy wykształconych, a trafionych. (...) Hejt na panią Samuelę Górską nie ma żadnego sensu - żaden hejt nie me sensu - hejt jest niedopuszczalny. Bo tak jak się boimy pająków, tak się boimy gejów. Lęk przed Żydami jest jak lęk wysokości. Antysemityzm i homofobia są fobiami, a więc - powiedzmy to sobie wreszcie wyraźnie - ZABURZENIAMI NERWICOWYMI. Należy je leczyć. Uciszenie takich osób - prawne czy pozaprawne - da nam spokój, bo nikt nie będzie w naszym otoczeniu czy też publicznie wygłaszał krzywdzących i wykluczających poglądów.
Szczygieł powtarza kilkukrotnie, że ze swoimi lękami trzeba się mierzyć - udać się do terapeuty i zrozumieć, z czego mogą wynikać.
Niemniej one, uciszone, nadal będą antysemitami i homofobami. Do tego sfrustrowanymi, bo nie będą mogły wyrażać swoich lęków. Dotknięte tymi nerwicami, raczej do psychiatry, czy psychoterapeuty nie pójdą. Przecież musiałyby wydać z własnej kieszeni pieniądze na akceptację tego, czego nienawidzą.
Uważa, że niektórzy, jak Samuela, czują potrzebę sympatyzowania z jakąś partią, której ideologia utwierdza w przekonaniu, że niechęć wobec konkretnych grup jest konieczna.
Są więc przyciągane przez pewne formacje polityczne, co je tylko utwierdza w poczuciu, że są zdrowe. Wszystko leży w wychowaniu od najmłodszych lat! (Niestety, ministerstwo edukacji na razie nadaje się do d*py, a nie głowy).
Na końcu dziennikarz uświadamia, że imię modelki wywodzi się - o ironio - z hebrajskiego.
Pani Samuelo, namawiam na leczenie. A może na początek zaprzyjaźni się pani ze swoim imieniem? Ma pani piękne żydowskie imię. Samuel - imię męskie pochodzenia biblijnego, które wywodzi się od hebrajskiego, oznaczającego "uproszony od Boga".
Trafne podsumowanie?
Zobacz też: Konto Maffashion może zostać usunięte z Instagrama. Wszystko przez udostępnienie postu Samueli Górskiej