Jennifer Lopez od początku roku promuje swoją pierwszą linię kosmetyków do pielęgnacji skóry. "JLo Beauty" oparta jest na wiedzy i doświadczeniu artystki na przestrzeni lat pracy w show-biznesie, jak i w podtrzymywaniu rodzinnych tradycji. Do tych ostatnich zalicza się "sekret" rodziny Lopez do utrzymania pięknej i zdrowej skóry, którym ma być... oliwa z oliwek. To właśnie ten składnik ma działać cuda i być zawarty w kosmetykach firmowanych przez gwiazdę. Lopez na koncie swojej marki podzieliła się zdjęciem, na którym pozuje prosto z wanny. Trzeba przyznać, że jej skóra jest nieskazitelna.
Lopez w "kontrolowanym nieładzie" we włosach i z uwodzicielskim spojrzeniem zapozowała do selfie, które następnie wrzuciła na Instagram. To już nie pierwszy raz, kiedy gwiazda dzieli się z fanami fotografią z wanny. W marcu zaskoczyła odbiorców, kiedy podzieliła się zdjęciem, na którym przypomina... Grincha. Tym razem jednak po zielonym stworze ani śladu - latynoska piękność zachwyca blaskiem i nieskazitelną cerą. Naturalnie błyszcząca, świeża i nieskazitelna skóra Lopez budzi zachwyt nie tylko wśród sympatyków artystki, którzy nie stronią od komplementów na jej mediach społecznościowych, ale również u nielicznych sceptyków. Pozostaje pytanie, czy to kwestia pielęgnacji czy może filtru na Instagramie?
Gwiazda pod postem na Instagramie zachęciła również do słuchania swojego nowego singla "Cambia El Paso", który nagrała w duecie z Rauw Alejandro. Myślicie, że 52-letnia gwiazda ma jeszcze szanse na podbicie list przebojów?