Natalia Siwiec nie wytrzymała w Polsce zbyt długo. Po kilkumiesięcznych wakacjach w Meksyku znowu spakowała swoje rzeczy i wyleciała do Grecji. Celebrytka na bieżąco chwali się pięknymi widokami, egzotycznym jedzeniem i romantycznymi kadrami z mężem, jednak nawet na Krecie zdarza jej się czasem nudzić. Ostatnio postanowiła więc przeprowadzić na swoim profilu Q&A i odpowiedziała na pytania internautów.
Celebrytka rozmawiała z obserwatorami na temat stosowanej diety, a także dbania o sylwetkę. Siwiec zdradziła, że już dawno zrezygnowała ze słodzonych i gazowanych napojów, a na co dzień stara się zdrowo odżywiać. Jest wegetarianką i nie jada tłustych, niezdrowych posiłków.
Moja dietka to po prostu jedzenie zdrowo! Nie pijam nic słodkiego i gazowanego. (...) Moją największą "zgubą" jest chleb żytni, masło i dobre słodycze - zdradziła.
Natalia ma jednak również swoje słabości. Mimo że nie je mięsa i fast foodów, to czasem skusi się na kebaba. Ma to dla was sens?
Jem jak szalona. Słodkie na przemian ze słonych. I nawet czasem ugryzę kebaba. Na moje szczęście mam takie dni bardzo rzadko w TE dni i to najczęściej, jak jestem w domu.
Siwiec stara się jednak kontrolować i zazwyczaj sięga po zdrowsze przekąski.
Orzechy, daktyle, ogórki kiszone, kapusta kiszona - czytamy w jej odpowiedzi.
Jak oceniacie dietę Natalii Siwiec? Uważacie, że można się nią zainspirować? W końcu od czasu do czasu dobrze zjeść kebaba.