Angelina Jolie ponadczasową suknią Versace zyskała sobie przydomek "zielonej bogini". Słusznie - aktorka w tej kreacji prezentuje się wyjątkowo zmysłowo, emanując przy tym kobiecą siłą. Myślimy, że tej sukni nie powstydziłaby się nawet sama królowa disco - Donna Summer!
Anne Hathaway w 2011 roku wprowadziła niemal wszystkich w zachwyt kreacją od Armani Prive. Zmysłowa, kobieca i niestroniąca od błyskotek suknia podkreśla nietuzinkową urodę aktorki.
Emma Watson w kreacji od Diora wygląda tak, jakby była gotowa na wszystko - ze spotkaniem biznesowym włącznie. Prosto, elegancko i funkcjonalnie - lubimy to!
Dakota Johnson w stylizacji od Chanel to kwintesencja prostoty, elegancji i dobrego smaku. Aż trudno uwierzyć, że 26-letnia wówczas aktorka promowała erotyk "Pięćdziesiąt twarzy Greya".
Julianne Moore w sukni od Givenchy wygląda zjawiskowo. Gwiazda prezentuje się niczym wychodząca z morza syrena, co uwydatnia faktura sukni, do złudzenia przypominająca rybie łuski.
Jennifer Lopez w 2016 roku zdecydowała się na sukienkę projektu włoskiego twórcy Giambattista Valli. Trzeba przyznać, że nie była to łatwa kreacja do obrony - w tak wyrazistym, jednolitym kolorze bardzo łatwo jest się zgubić. Lopez wybrnęła z tego znakomicie - musztarda w połączeniu z ciemniejszym makijażem i miodowym odcieniem włosów idealnie podkreśla latynoskie korzenie artystki.
Gwiazda „Plotkary” Blake Lively w 2017 roku stawiła na Versace. Wyszło jej to na dobre - w pięknej kreacji z włoskiego domu mody emanuje pewnością siebie, ponętnością i elegancją jednocześnie.
Emma Stone w 2017 roku zachwyciła prostotą i minimalizmem. Gwiazda w kreacji Valentino prezentowała się zmysłowo, dziewczęco i skromnie - a był to przecież wieczór podczas którego „La La Land” z jej udziałem pobił rekord w historii Złotych Globów, zdobywając aż siedem statuetek.
To zdecydowanie jedna z głośniejszych kreacji na rozdaniu nagród w 2019 roku. Lady Gaga świętując triumf filmu „Narodziny gwiazdy” postawiła na suknie od Valentino do złudzenia przypominającą tą, którą w 1954 roku założyła Judy Garland w pierwszej wersji filmu.
To jedna z ciekawszych kreacji w historii Złotych Globów. Choć nie jest to najbardziej oczywisty wybór, to artystka w stroju od Chanel emanuje gracją i pewnością siebie, co zasługuje na szczególne wyróżnienie.