Teresa Lipowska gra w "M jak miłość" w TVP już od przeszło dwudziestu lat, czyli od początku emisji serialu. Jako że jest jedną z najstarszych aktorek w ekipie, często dostaje pytania dotyczące dalszych losów swojej bohaterki i ewentualnej rezygnacji z tej pracy. Co ma w planach?
Teresa Lipowska postanowiła zabrać głos w sprawie swojego odejścia z serialu "M jak miłość" z TVP. W rolę Barbary Mostowiak wciela się nieprzerwanie od pierwszego odcinka. Mimo że w produkcji pojawiają się nowi aktorzy, nikt chyba nie wyobraża sobie, aby tej postaci mogło zabraknąć na ekranach telewizorów. Jako że aktorka ma 83 lata, widzowie obawiają się jednak, że ta zapragnie przejść na emeryturę i porzucić wątek serialowej Basi.
Od miesięcy nieustannie pojawiają się pytania co do rezygnacji Teresy Lipowskiej z roli Barbary, na które ona - również nieustannie - odpowiada:
To jest nieprawda. Ja już nie mam siły tego dementować. Jak można pisać, że odchodzę z serialu w momencie, gdy mój wątek jest bardzo ciepły i bardzo fajny? Producenci "M jak miłość" mówią, że nie wyobrażają sobie tego serialu beze mnie. Basia Mostowiak to jego korzeń - gdy mnie nie będzie, to znaczy, że serialu też nie będzie - stwierdziła Lipowska w rozmowie z "Twoim Imperium".
Aktorka twierdzi, że wciąż jest w świetnej kondycji i póki zdrowie jej na to pozwoli, będzie aktywna również zawodowo.
Dopóki Pan Bóg pozwala, jeżdżę na rowerze, chodzę na spacery i na kontrole lekarskie. Mam już swoje 83 lata, muszę dbać o to, żeby jak najdłużej pozostać sprawną.
Wygląda więc na to, że fani mogą odetchnąć. To już nie pierwszy raz, gdy Teresa Lipowska musi dementować doniesienia na temat rzekomych planów odejścia z "M jak miłość". Pozostaje życzyć zdrowia i cierpliwości w odpowiadaniu na ciągłe zapytania w tej kwestii.
Zobacz też: Teresa Lipowska zdradziła, ile wynosi jej emerytura. Za tę kwotę ciężko przeżyć cały miesiąc