Ewa Bilan-Stoch zastąpiła męża na 86. Gali Mistrzów Sportu, która odbyła się w sobotni wieczór. Statuetkę dla Najlepszego Sportowca Roku 2020 otrzymał Robert Lewandowski, drugie miejsce zajęła Iga Świątek, a Kamil Stoch uplasował się na trzecim miejscu. Podczas gali nagrodę za skoczka odebrała żona, która pojawiła się w nietypowej stylizacji. Przypominała "Elsę" z "Krainy lodu", jak widać, taki był jej zamysł. Zdradziła, skąd wzięła pomysł na strój.
W sobotni wieczór na 86. Gali Mistrzów Sportu Ewa Bilan-Stoch odebrała statuetkę dla Najlepszego Sportowca Roku 2020 za męża i pojawiła się na wydarzeniu w stylizacji, o której mówił cały internet. Miała na sobie długą, błękitną suknię z cekinami i bufiastymi rękawami, do której dobrała srebrne szpilki, kopertówkę i...diadem. Żona skoczka w rozmowie z dziennikarką Przeglądu Sportowego powiedziała, skąd wzięła pomysł na tę stylizację.
Mąż troszkę zasugerował. Pojawiła się mała inspiracja, ponieważ zawsze mówi mi, że jestem jego Elsą z "Krainy lodu" - wyjaśniła.
Ewa odpowiedziała mu, że w takim razie zobaczy swoją "Elsę" i ubrała stylizację inspirowaną bohaterką bajki. Przyznała też, że gala spowodowała u niej taki stres, że aż zapomniała zabrać z domu kreacji.
Ja w tych emocjach zasnęłam dzisiaj w soczewkach kontaktowych, rano umyłam zęby szczoteczką Kamila i wracałam się do domu po sukienkę - dodała.
Udało jej się jednak dotrzeć na Galę Mistrzów Sportu na czas. Jak Wam się podoba jej stylizacja?