Chyba nie ma w naszym kraju osoby, która nie kojarzyłaby najpopularniejszych nazwisk polskiego sportu. Nasi skoczkowie z roku na rok osiągają coraz większe światowe sukcesy, a to daje im jeszcze większy rozgłos. I chociaż za czasów małżeństwa Piotra i Justyny Żyły głośno było o ich obojgu, tak o żonie Kamila Stocha nie wiemy raczej za dużo. Kobieta stroni od medialnego świata, poświęcając swój czas pracy zawodowej i największej życiowej pasji. A zajęć ma naprawdę wiele.
Ewa Bilan-Stoch z wykształcenia jest pedagogiem, jednak zawodowo pracuje jako menadżerka. Kobieta otworzyła własny klub sportowy i firmę marketingową. Co więcej, wraz z mężem prowadzi markę odzieżową. Chociaż Ewa Bilan-Stoch nie może narzekać na nadmiar wolnego czasu, to jednak zawsze wygospodaruje go tyle, by móc realizować swoją największą życiową pasję, którą jest fotografia. Kobieta w swojej zawodowej hierarchii stawia ją na pierwszym miejscu, zawsze podkreślając, że jest to najważniejsza rzecz, którą się zajmuje. Wykształcenie do wykonywania tej profesji zdobyła podczas studiów w Krakowskiej Szkole Artystycznej, gdzie doskonaliła swoje umiejętności.
Ewa Bilan-Stoch często pojawia się w okolicy skoczni, gdzie wykonuje zdjęcia mężowi i innym uczestnikom konkursów. Kobieta ma na swoim koncie niemały sukces, bowiem udało jej się stworzyć wystawę fotografii "Perpetui Flores", na której zaprezentowane zostały zdjęcia jej autorstwa. W ich realizacji wzięło udział 30 skoczków narciarskich, których osiągnięcia zostały przedstawione przy użyciu kwiatów.
Wernisaż był jednym z najpiękniejszych dni w moim życiu. Nad wystawą pracowałam pół roku, w projekcie wzięło udział 30 najlepszych skoczków narciarskich XXI wieku. Niesamowite było to, jak oni się w tym odnaleźli i zaangażowali. To stanowiło dla mnie wielką motywację. Najbardziej niezwykły był jednak sam finał, gdy mogłam zaprezentować prace samym bohaterom wystawy i pozostałym odbiorcom. Serce na zmianę biło mocniej i stawało z wrażenia. Piękna chwila, która przerosła najśmielsze oczekiwania - powiedziała Ewa Bilan-Stoch w rozmowie z Onetem.
Efekty jej pracy podziwiać możemy także na Instagramie: