Martyna Wojciechowska po raz pierwszy ujawniła, że poroniła ciążę. Przepłakała wiele nocy

Martyna Wojciechowska na łamach "Wysokich Obcasów" zdecydowała się na bardzo szczere i odważne wyznanie. Podróżniczka poroniła ciążę.

Martyna Wojciechowska nie boi się głośno mówić o swoich poglądach. Podróżniczka często również komentuje sprawy społeczne i polityczne, które dotyczą naszego kraju. Tylko ostatnio przyłączyła się do Strajku Kobiet i wzięła udział w sesji topless, by nawoływać kobiety do akceptacji własnego ciała. Prowadząca program "Kobiety na krańcu świata" napisała obszerny felieton dla magazynu "Wysokie Obcasy". Zdradziła w nim, że poroniła ciążę.

Zobacz wideo Martyna Wojciechowska opowiedziała nam o swoim pierścionku zaręczynowym

Martyna Wojciechowska w szczerym wyznaniu

Wojciechowska w swoim najnowszym felietonie zdecydowała się poruszyć temat, który od kilku tygodni dzieli Polki i Polaków. Chodzi o kontrowersyjną decyzję Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że dopuszczenie aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracającego upośledzenia płodu jest niezgodne z Konstytucją RP. Martyna uważa, że każda kobieta powinna mieć możliwość wyboru.

Każda kobieta, która słyszy diagnozę, że nosi pod sercem zdeformowany płód, często bez szans na przeżycie, powinna mieć wybór. (...) Decyzja o przerwaniu takiej ciąży nie jest kaprysem czy chwilową słabością, jak chcieliby to przedstawić niektórzy. To dramatyczny wybór matek, do którego każda z nas powinna mieć prawo w obrębie swojego sumienia.

W dalszej części przyznała, że sama poroniła ciążę. Ten czas był dla niej wyjątkowo trudny.

Czy poroniłam kiedyś ciążę? Tak. Czy miałam badania prenatalne? Tak, nawet te zaawansowane, bo podstawowe, przesiewowe okazały się niewystarczające. Czy przepłakałam wiele nocy, zastanawiając się, co zrobię, jeśli okaże się, że płód jest uszkodzony? Tak. Ale wtedy miałam wybór. Miałam przede wszystkim dostęp do badań, których lekarze teraz być może nie będą chcieli przeprowadzać w obawie przed konsekwencjami. Dlatego jestem za tym podstawowym wyborem.

Na sam koniec zwróciła się z apelem do przeciwników aborcji.

Uważasz, że aborcja jest zła niezależnie od okoliczności? Rozumiem. To jej nie rób. Ale nie każ cierpieć innym w imię twoich zasad.

Martyna tym wyznaniem okazała wsparcie wielu kobietom. To na pewno nie było łatwe.

Więcej o: