Jarosław Kulczycki po latach wspomina śmierć syna. 19-latek zmarł na siłowni. "Wysiadłem z samochodu i położyłem się na ziemi"
Jarosław Kulczycki był gościem "Dzień dobry TVN", gdzie opowiedział o śmierci swojego syna Filipa. Chłopak miał zaledwie 19 lat, gdy zmarł podczas wizyty na siłowni. Dopiero dokładne badania po jego śmierci wykazały, że przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Jarosław Kulczycki o śmierci syna
Dziennikarz, który przez kilka lat był związany z TVP, gdzie prowadził "Panoramę", do tej pory nie pogodził się ze stratą syna. Przyznał jednak w "Dzień dobry TVN", że o ile czas nie leczy ran, bo rana pozostaje, to można z nią żyć.
Człowiek chodzi do pracy, bierze dzieci na ręce, bawi się z nimi, śmieje się ze znajomymi i można żyć, z tą wielką czarną dziurą w sercu się żyje. Mimo że ona tam jest - powiedział.
Nie ukrywał, że wiadomość o śmierci syna była dla niego ogromnym szokiem. W tamtym czasie wyjechał na wakacje ze swoją drugą żoną Dorotą i małymi dziećmi - półtorarocznym wówczas Samborem i dwumiesięczną Różą. Próbował skontaktować się z Filipem, ale ten nie odbierał telefonu. Dopiero po kilku godzinach z dziennikarzem skontaktował się partner mamy Filipa i powiedział mu o śmierci syna.
Jechałem samochodem, kiedy zadzwonił partner mamy Filipa i powiedział, że Filip umarł. A ja powiedziałem: co ty mówisz, to niemożliwe. Zadzwoniłem do niego [syna – przyp. red.], kiedy szykowaliśmy się, żeby wyjść na spacer nad morze. On nie odebrał. Wtedy już chyba nie żył... - powiedział dziennikarz.
Jarosław Kulczycki ujawnił, co wtedy czuł.
Ściśnięte gardło. Pięść w żołądku, skurcz mięśni. Śmiertelne przerażenie. (...) Wysiadłem (z samochodu - przyp.red.) i położyłem się na ziemi. Coś krzyczałem, ktoś przystanął. Pytał, czy potrzebna mi pomoc. Dorota była z dziećmi w samochodzie - powiedział.
Okazało się, że Filip był na siłowni. Podnosił sztangę, nagle ją odłożył i gwałtownie wstał z ławki treningowej. Osoby obecne na miejscu zauważyły, że dzieje się z nim coś złego. Wezwano karetkę, ale niestety było za późno. Filip miał migotanie komór, a godzinna akcja ratunkowa nie przyniosła efektów. Jarosław Kulczycki przyznał, że walczył o dodatkowe badania po śmierci syna.
W dodatkowych badaniach dopiero wyszło, że w mięśniu serca Filipa były struktury, które są charakterystyczne dla przewlekłego stanu zapalnego. Najprawdopodobniej on w sezonie grypowym przeszedł grypę, tylko nie wiedzieliśmy, że ten wirus drąży mięsień jego serca i powoli go niszczy. W momencie, kiedy Filip położył się na ławeczce, żeby wycisnąć sztangę - osłabł, a potem gwałtownie podniósł się i to spowodowało, że jego serce zatrzymało się - powiedział.
Jarosław Kulczycki dodał również, że wie już, jak niebezpieczne są infekcje, na przykład grypa, czy "to, co dzieje się teraz".
Nie należy tego lekceważyć - powiedział.
Dziennikarz przyznał, że nie potrafi pogodzić się ze stratą.
-
"Rolnik szuka żony". Zmiany w życiu Magdy, kandydatki Dawida. Spotyka się z innym uczestnikiem? Powiększyła też usta
-
Justyna Żyła zaatakowała i wmieszała w swoje rodzinne kłótnie... Macieja Kurzajewskiego. Chyba szybko tego pożałowała
-
Agnieszka Woźniak-Starak pozuje w "leniwą niedzielę" bez makijażu. Fani zwrócili uwagę na jeden szczegół: Piękne te piegi
-
Żona Dawida Kubackiego pokazała zdjęcie dziecka. Zuzanna jest przeurocza
-
Finał Miss Polski 2020. Sykut-Jeżyna zachwyciła suknią, ale my patrzymy na makijaż Anny Wyszkoni. Coś poszło nie tak
- Miss Polski 2020 wybrana! Koronę i tytuł najpiękniejszej Polki otrzymała Anna-Maria Jaromin
- "Sanatorium miłości". Anna na randce ze Zbigniewem. Wyznała, co do niego czuje: To byłoby nieszczere
- Maciek Maniewski z "Afery Fryzjera" został ojcem! Pokazał zdjęcie dziecka i zdradził imię. "Mieliśmy ogrom stresu"
- Przez lata poddawały się seriom operacji plastycznych. Pamiętacie, jak wyglądały nim trafiły pod noże chirurgów plastycznych?
- Joanna Liszowska na konkursie Miss Polski 2020 postawiła na długą białą suknię. Dobry wybór?