Demi Lovato jeszcze jako nastolatka borykała się z uzależnieniem od narkotyków i zaburzeniami odżywiania. Kiedy fani myśleli, że gwieździe udało się wreszcie zapanować nad demonami, ta nagrała piosenkę, w której wyznała, że znów sięgnęła po używki, a miesiąc później przedawkowała.
Po wyjściu z kolejnego odwyku Demi próbuje ułożyć życie od nowa. Miał jej w tym pomóc narzeczony, Max Enrich. Para jednak rozstała się zaledwie dwa miesiące po zaręczynach.
W połowie lipca Demi Lovato ogłosiła światu za pośrednictwem Instagrama, że jest zaręczona. W emocjonalnym wpisie wyznała, że Max Enrich jest miłością jej życia. Fani ucieszyli się, że ich idolka wreszcie jest szczęśliwa. Niestety, sielanka nie trwała długo. Jak donoszą zagraniczne media, para postanowiła zerwać zaręczyny. Punktem zapalnym miał być wylot Maxa na plan filmowy do Atlanty.
Dużo się kłócili, a Demi nie chciała, żeby leciał bez niej - zdradza informator E!.
Ostatecznie polecieli razem, a na miejscu Lovato uświadomiła sobie, że nie ufa narzeczonemu.
Było wiele czerwonych flag, które ignorowała i próbowała przymknąć oko - dodaje źródło.
Nie bez znaczenia mogła być ostatnia sytuacja, kiedy to internauci przypomnieli Demi wpisy narzeczonego sprzed kilku lat. Max pisał wówczas, że kiedyś ożeni się z Seleną Gomez, która jego zdaniem jest "ładniejsza od Demi Lovato". Komplementów nie szczędził też Arianie Grande. Skompromitowana narzeczona ogłosiła wówczas, że jej zdaniem wpisy zostały sfabrykowane. Wiele wskazuje jednak na to, że nieco zmieniła swoje podejście.