Choć pogłoski o ich związku pojawiały się od początku minionego roku, Justyna Kowalczyk i Kacper Tekieli po raz pierwszy oficjalnie jako para pojawili się na gali stulecia istnienia Polskiego Komitetu Olimpijskiego pod koniec października 2019 roku. Ich wspólne zdjęcie wywołało zamieszanie w sieci. Internauci przerzucali się gratulacjami pod postem, w którym biegaczka przedstawiła światu nową miłość. Już wtedy było widać, że to coś więcej niż przelotna znajomość.
Sprawdź: Idealne buty do biegania!
Justyna Kowalczyk i Kacper Tekieli wzięli ślub! Mimo że termin ceremonii zarezerwowali na maj, pandemia pokrzyżowała im plany i musieli przełożyć wydarzenie. Jak poinformowała biegaczka za pośrednictwem Twittera, od 24 września jest już oficjalnie panią Justyną Kowalczyk-Tekieli:
Ktoś mądry powiedział mi kiedyś, że na wszystko w życiu musi przyjść odpowiednia pora. Od wczoraj Justyna Kowalczyk-Tekieli - czytamy na profilu narciarki.
Pod wpisem sportsmenki natychmiast posypały się gratulacje:
Brawo! I piękny uśmiech na resztę lat - napisał dziennikarz Tomasz Smokowski.
Gratulacje! - dodał Bogusław Leśnodorski, były prezes Legii Warszawa.
Wyjścia za mąż Justynie Kowalczyk pogratulowała nawet... Krystyna Pawłowicz:
Księga Koheleta 3,1-11 "wszystko ma swój czas". Gratulacje
My również przyłączamy się do gratulacji i życzymy młodej parze wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!
Justyna Kowalczyk, zanim poznała przystojnego alpinistę, nie miała szczęścia w miłości. Przed kilkoma laty związała się z żonatym dziennikarzem sportowym, z którym spodziewała się dziecka. Niestety, narciarka poroniła, a ich relacja nie przetrwała tej ciężkiej próby. Kowalczyk po tym zdarzeniu zachorowała na depresję. W jednym z wywiadów przyznała, że nie potrafi już zasypiać bez środków nasennych.
Kacper Tekieli jest polskim wspinaczem oraz instruktorem górskiej wspinaczki sportowej. Choć może to zaskakiwać, sportowiec nie skończył studiów kojarzących się z wychowaniem fizycznym. Zdobył tytuł magistra filozofii! Tuż po zakończeniu edukacji przeprowadził się do Krakowa, skąd miał zdecydowanie bliżej w ukochane góry. Pierwszą fascynację szczytami przeżył w Bieszczadach. Jednak to w Tatrach zakochał się na amen, gdzie pokonał ponad 100 szlaków.