"Forbes Women" ma w zwyczaju publikowanie różnorodnych tematycznie rankingów, które odzwierciedlają wpływ lub zarobki popularnych osobowości. Tym razem pod lupę wzięto kobiece marki osobiste, które wyróżniają się nie tylko jakością, ale również ogromnym zapotrzebowaniem na ich istnienie. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie magazynu, w zestawieniu brano pod uwagę "liczbę publikacji w mediach, możliwość docierania do licznych fanów oraz ekwiwalent reklamowy za artykuły napisane na temat danej osoby". Kto zdobył podium, a kto znalazł się na końcu tego rankingu? Te nazwiska kojarzone są niemalże przez wszystkich.
Już zdążyliśmy zdradzić, że w rankingu "Forbes Woman" na najlepszą kobiecą markę osobistą nie zabrakło Anny Lewandowskiej, która zajęła zaszczytne drugie miejsce. To kolejny powód do dumy, ponieważ trenerka fitness znalazła się również w światowym zestawieniu najgorętszych WAGs. Kto oprócz niej pojawił się na podium "Forbesa"? Brązowy medal otrzymała Magda Gessler, a zwyciężczynią została Olga Tokarczuk, która założyła fundację i przekazała na jej funkcjonowanie 350 tysięcy złotych z własnej noblowskiej nagrody pieniężnej. Trzeba przyznać, że uhonorowane kobiety różnią się niemal wszystkim, począwszy od profesji aż po zasięgi i target odbiorców.
Drugie miejsce w rankingu Forbes Women jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem, za co bardzo dziękuję. Zawsze jednak powtarzam, że „sukcesu” nie osiąga się w pojedynkę. Przez te lata udało mi się zbudować wyjątkową drużynę, z którą uwielbiam pracować - tak na łamach "Forbes Women" skomentowała wyróżnienie Anna Lewandowska.
Na czwartym miejscu znalazła się Julia Wieniawa, która zdążyła pochwalić się tym faktem w mediach społecznościowych.
W wyróżnionej "dziesiątce" nie zabrakło również innych popularnych kobiet - kolejno: Krystyny Jandy, Małgorzaty Rozenek, Martyny Wojciechowskiej, Ewy Chodakowskiej czy Barbary Kurdej-Szatan. Ranking zamyka Blanka Lipińska.