Związek Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella był bardzo głośno komentowany. Choć sami zainteresowani nie lubili opowiadać o swojej miłości, tabloidy często doszukiwały się kolejnych ciekawych wątków z ich życia. Relacja gwiazdorskiej pary nie trwała jednak zbyt długo - rozstali się bowiem w 2011 roku po trzech latach związku. Doczekali się jednak potomka, Henry'ego Tadeusza. Ostatnio Colin został przyłapany z nim na spacerze.
W sobotnie popołudnie w Los Angeles paparazzi przyłapali spacerującego Colina Farrella z synem. Henry Tadeusz i jego znany ojciec wyszli z domu, by zaczerpnąć świeżego powietrza. Towarzyszył im pies. Po zdjęciach wnioskujemy, że słońce mocno prażyło. Koszulka aktora była cała mokra. Z pewnością nie pomagały czarne, nieprzepuszczające światła maseczki ochronne.
Takie zdjęcia aktora z synem to rzadkość. Zarówno Colin Farrell, jak i Alicja Bachleda-Curuś, już dawno podjęli decyzję, że nie będą pokazywać w sieci zdjęć potomka. Wyszli z założenia, że jeśli Henry sam zapragnie być osobą publiczną i na przykład pójdzie w ich ślady i zostanie aktorem, zaprezentuje światu swój wizerunek. Przypomnijmy, dziś syn gwiazdorskiej pary ma niespełna jedenaście lat. Jego rodzicielka tak wspomina ciążę.
Nie miałam instynktu ani wizji macierzyństwa, nie miałam takich marzeń. Ale może byłam zbyt zajęta na to, może też za młoda? Mój syn Henio po prostu nas wybrał. Poznałam jego tatę i rozpoznaliśmy w sobie taką więź, że temat dziecka stał się bardzo otwarty. To nasze uczucie spowodowało, że przyjęliśmy rzeczywistość taką, jaka jest. Jak się okazało, że Henio się pojawi, towarzyszyła mi niepewność, ale nie obawiałam się, że nie sprostam - mówiła w rozmowie z Kasią Bujakiewicz na blogu Lewandowskiej.