Pamiętacie Ryana Phillippe'a? Już nie przypomina siebie z dawnych lat, ale nadal trzyma formę. Bardzo się zmienił?

Ryan Phillippe to aktor znany przede wszystkim ze "Szkoły uwodzenia". Ten przystojny młodzieniec zmienił się nie do poznania. Ma czterdzieści pięć lat.

Ryan Philippe to znany aktor, do którego wzdychała niejedna kobieta. Choć zapamiętany został jako ujmujący młodzieniec z kędzierzawymi włosami i pięknymi oczami, trochę lat minęło, a on wciąż trzyma formę. Aktor jednak bardzo się zmienił. Czy na korzyść?

Początki kariery Ryana Phillippe'a

Ryan Phillippe mocno rozpoczął swoją karierę. Jedną z pierwszych ról w "Sztormie" dostał w wieku 22 lat od samego Ridleya Scotta, a takie filmy jak "Koszmar minionego lata" i "Szkoła uwodzenia" ugruntowały jego sławę. Chłopięca twarz Ryana skradła serca wielu kobiet. Dziś ma 45 lat.

Wszystkie fanki aktora, które były zaniepokojone możliwością utraty przez niego seksapilu, mogą spać spokojnie. Ryan regularnie ćwiczy i dba nie tylko o kondycję fizyczną, ale też o swój cenny wygląd, o czym świadczy sześciopak na brzuchu i imponujący tors.

Gwiazda "Szkoły Uwodzenia" prywatnie

Nie jest tajemnicą, że Ryan Phillippe uwodził jako aktor. Całkiem nieźle poradził sobie także w życiu prywatnym. Gwiazda ma na swoim koncie kilka związków, jednak nie o wszystkich było głośno. 

Aktor przez osiem lat był mężem Reese Witherspoon, z którą doczekał się dwójki dzieci - córki Avy i syna Deacona. Nieługo po rozstaniu Ryan związał się z Amandą Seyfried, czyli gwiazdą Hollywood, która zdobyła sławę w filmie "Wredne dziewczyny". Wystąpiła także m.in w musicalu "Mamma Mia". Po zerwaniu z aktorką Ryan zaczął pokazywać się z młodszą od siebie modelką i studentką prawa, Pauliną Slagter.

Aktualnie Ryan praktycznie nie pojawia się w mediach. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.