Zaraz minie miesiąc, odkąd Polacy zaszyli się w domach i są w izolacji. Gwiazdy nie chałturzą na imprezach, więc nie mają też okazji do kłótni. Sporo czasu spędzają na Instagramie, jak na przykład obecna partnerka Barona, Blanka Lipińska. W sieci głośno zrobiło się jednak za sprawą jego przyjaciółki, Katarzyny Nast.
W sieci pojawił się post niejakiej Pauli Ross, znanej joginki i właścicielki studia "6 stóp nad ziemią". Kobieta opowiedziała w nim historię swojego związku, a właściwie jego końcówki. Zaczęło się od rodzinnych wakacji.
(...)W grudniu pisałam o wielkim teście dla siebie i rodziny. Bo mój były partner Cyprian Majcher wyjechał na 5-tygodniową wyprawę do Kolumbii. Byłam już wówczas w ciąży (z trudnymi początkami) oraz 2 naszych dzieci, więc było to dla mnie duże wyzwanie. Podczas gdy Cyprian doznawał oświecenia, miłości i łączności z wszechświatem, ja byłam z dziećmi w domu, z ufnością, że jak wróci, będzie pięknie. I było, przez jakiś czas.
Ross zarzuciła partnerowi, że nie okazywał jej miłości.
Moje granice były jednak coraz bardziej nagminnie przekraczane brakiem czasu dla samej siebie, odpoczynku. Gdy oznajmiał mi, że to silniejsze od niego i musi iść na treningi, piłkę, jogę, medytacje, morsowanie, kolejne, nocne ceremonie i przyjmować "świętą medycynę", która otwiera serce (...) Wracał po 2 dniach. Bez czułości, bez miłości do mnie, z ignorancją i pogardą do moich emocji. Bo były i są owszem - ludzkie, przyziemne, jak potrzeba wspólnego "bycia" i wsparcia, zmęczenia, zniecierpliwienia etc... - stwierdziła.
Kilka dni później miało się okazać, że wszystkiemu winna miała być nowa relacja Cypriana. Mężczyzna związał się ponoć z Katarzyną Nast, przyjaciółką Barona.
Obecnie Cyprian przebywa ze swoją nową kobietą @Katarzyna Nast na Bali. Ba, był tam z nią w zasadzie od początku naszego pobytu, uciekając skuterkiem na wieczorne "lekcje jogi i zwiedzanie miasta". Przyjechaliśmy tam razem, ja, on i nasze dzieci, ale po 2 tygodniach zdecydował, że zostaje tam sam, wysyłając mnie w ciąży, z 2 dzieci lotem do domu, na kolejne 2 tygodnie przymusowej kwarantanny. Kilka dni później wszechświat doniósł mi, że sam tam nie jest - mówi rozgoryczona Ross.
Post niestety zniknął z facebookowego konta Pauli. Mamy jednak nadzieję, że ze względu na dobro dzieci, dogadają się.