Krzysztof Zalewski popularność zdobył kilkanaście lat temu, kiedy jako 18-latek wystąpił w "Idolu". Jurorów zachwycał na castingach, a widzów podczas programów na żywo. To dzięki nim doszedł aż do finału, który zresztą wygrał. Niestety na długi czas zniknął z mediów i z impetem wrócił na scenę dopiero w 2016 roku. Stał się jednym z najpopularniejszych artystów w Polsce. Od tamtego czasu wiedzie mu się nie tylko w życiu zawodowym, ale i prywatnym. Zaręczył się i został ojcem. Właśnie pokazał swojego syna na Instagramie.
Muzyk od kilku już lat spotyka się z niejaką Olgą Tuszewską, która znana jest również jako menadżerka Moniki Brodki. Krzysztof nigdy nie mówił o swoim życiu prywatnym, więc zaskoczył jakiś czas temu, mówiąc, że ma syna. Nigdy wcześniej nie pokazywał go publicznie, aż do teraz. Zalewski uznał, że domowy koncert zorganizowany dla fanów w dobie izolacji to odpowiedni moment, by 2-letni Lew zadebiutował przed kamerą.
O Lewcio mi przyniósł przedłużacz. Choć tutaj pokażesz się do kamery. To jest Ola, a kuku powiedz.
Chłopiec był lekko zdezorientowany, ale chyba powoli przyzwyczaja się do obecności kamer w swoim życiu. Ma też długie włosy, co nie umknęło uwadze fanek, które podczas relacji na żywo ochoczo komplementowały małego przystojniaka.
Jak widać, podczas siedzenia w domu gwiazdy decydują się na wiele. Krzyśkowi dziękujemy za świetny koncert i życzymy dużo zdrowia jego rodzinie!
CW