Agnieszka Dygant jest aktorką, która dba o swój wygląd, a swoimi sposobami na utrzymanie urody dzieli się z instagramowymi obserwatorami. Wystarczy wspomnieć, że ostatnio pokazała fanom efekty zabiegu upiększającego laserem, przy okazji reklamując jedną z warszawskich klinik.
Najgłośniejsze konflikty polskich gwiazd. Żył nimi cały show-biznes
Tym razem Agnieszka Dygant została ambasadorką kosmetyków Avon. Na swoim Instagramie pochwaliła się białą stylizacją, przy okazji reklamując wspomnianą markę:
I wtedy wchodzę ja cała na biało niewinna jak „ Isaura.”
W komentarzach pod postem Agnieszki Dygant pojawił się wątek testowania kosmetyków na zwierzętach:
Straszny wstyd żeby współpracować z Avon, pieniądze to nie wszystko, ta firma wyrządziła i dalej wyrządza ogromna krzywdę zwierzętom, ich kosmetyki są dostępne w Chinach, wszystkie koncerny, które nie wycofały z Chin swoich produktów godzą się na testowanie swoich kosmetyków w brutalny i nieludzki sposób...
Avon odpowiedział na komentarz Internautki:
Jesteśmy dumni, że Pani Agnieszka została naszą Ambasadorką. Żaden z produktów Avon na całym świecie nie jest testowany na zwierzętach. Avon zrezygnował z tego procederu już 30 lat temu, teraz został pierwszą, globalną firmą kosmetyczną, która zakończyła proceder testowania swoich produktów na zwierzętach w Chinach.
Przypomnijmy, że kwestia testów na zwierzętach była podejmowana już przy okazji poprzedniej kampanii Avonu, której ambasadorką była Małgorzata Rozenek-Majdan. Joanna Krupa wymieniła wtedy Avon wśród marek testujących kosmetyki na zwierzętach, a w sprawę włączyła się nawet Kinga Rusin. Jedna z ulubionych kosmetycznych marek Polek za każdym razem podkreśla, że swoich produktów nie testuje na zwierzętach.
JP