Justin Bieber jest poważnie chory. Wyznał, że od lat zmaga się z problemami zdrowotnymi. "Ludzie mówią, że wyglądam jak gówno"

Justin Bieber nie ma szczęścia, jeśli chodzi o zdrowie. Po problemach natury psychicznej piosenkarz musi się zmierzyć z chorobą przenoszoną przez kleszcze - boreliozą. A to wciąż nie koniec problemów artysty.

Justin Bieber jest idolem milionów nastolatek, ma sławę, bogactwo i piękną żonę. Jednak do mediów przedostają się co jakiś czas niepokojące informacje o problemach piosenkarza, które dotyczą jego stanu zdrowia psychicznego - jakiś czas temu przyznał, że cierpi na depresję. Wyjawił też, że zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i ma za sobą próby samobójcze.

Ostatnio w sieci pojawiły się zdjęcia Justina Biebera, na których nie wygląda najlepiej. Pojawiły się głosy, że znów może być to spowodowane nawrotem depresji lub powrót uzależnienia od środków psychoaktywnych. Tym jednak razem przyczyna choroby piosenkarza jest jednak zupełnie inna.

Justin Bieber choruje na boreliozę

Niedługo na platformie YouTube będziemy mogli obejrzeć serial dokumentalny o piosenkarzu, jednak już teraz na swoim Instagramie Justin Bieber zapowiedział, czego dotyczyć będzie pierwszy odcinek - jego walki z boreliozą. Tym samym piosenkarz wyjawił, co jest przyczyną jego niezdrowego wyglądu i uciął wszelkie spekulacje dotyczące powrotu do narkotyków:

Podczas gdy ludzie mówią, że Justin Bieber wygląda jak gówno, narkoman itd., nie zdają sobie sprawy, że ostatnio zdiagnozowano u mnie boreliozę - pisze na swoim Instagramie piosenkarz.
Co gorsza choruję też na mononukleozę, która wpływa na stan mojej skóry, funkcjonowanie mózgu, energię i ogólne zdrowie. To były ciężkie lata, ale teraz powoli z tego wychodzę, dzięki odpowiedniemu leczeniu, które pomaga na te tak naprawdę nieuleczalne choroby - dodał.
 

Czym jest borelioza?

Borelioza jest trudną do wyleczenia chorobą, którą powodują kleszcze, a dokładnie przenoszone przez nie bakterie. Zarazić się nią w można w skutek ukłucia przez kleszcza i braku szybkiej reakcji, tzn. odpowiedniego usunięcia pasożyta. Obecność kleszcza można jednak często przegapić, a objawy skazujące na boreliozę są często mylone z innymi chorobami, dlatego stosunkowo ciężko ją zdiagnozować. Nie jest oczywiście chorobą śmiertelną, lecz wymaga długotrwałego leczenia i antybiotykoterapii. 

Całe szczęście, Justin Bieber powoli pokonuje już chorobę, o czym także poinformował swoich fanów. Jak zawsze mógł liczyć na ich wsparcie i ciepłe słowa:

Modlę się za ciebie. Pamiętaj, że zawsze powinieneś stawiać siebie na pierwszym miejscu
Kochamy Cię, jesteś cudowny
To da się wyleczyć, rozważ antybiotykoterapię

Jak widać, problemy zdrowotne, czy to natury psychicznej, czy fizycznej, nie omijają nikogo. Justinowi Bieberowi możemy jedynie życzyć dużo zdrowia.

JP

Czy polscy piłkarze słuchają Justina Biebera?

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.