Jacek Rozenek od dwóch tygodni przebywa w jednym z warszawskich szpitali. Aktor trafił tam z powodu rozległego udaru mózgu. Jak podaje "Super Express", jego stan zdrowia początkowo był bardzo ciężki, jednak powoli się poprawia. Natomiast przyjaciółka rodziny zapewnia, że z każdym dniem Rozenek czuje się lepiej.
Byłam u Jacka w szpitalu. Jest coraz lepiej. Zaczyna wypowiadać pojedyncze słowa.
Aktor w trudnych chwilach może liczyć na wsparcie nie tylko najbliższych, ale i byłej żony Małgorzaty Rozenek-Majdan, która wraz z synami regularnie go odwiedza w szpitalu. Fani Jacka zaczęli się zastanawiać, czy taką samą troską obdarowuje go Roksana Gąska, jego partnerka. Na jej profilu na Instagramie pojawiło się dużo pytań w tej sprawie. Celebrytka ewidentnie się zdenerwowała i odpisała:
Ludzie co z Wami? Ogarnijcie się! Nie mam zamiaru rozmawiać z obcymi ludźmi na temat zdrowia Jacka! A tym bardziej wypowiadać się na tle publicznym, co robię w tej sytuacji. Żyjcie i dajcie żyć innym! - napisała Gąska.
Co ciekawe, następnego dnia Roksana faktycznie pojawiła się w szpitalu, w którym przebywa Jacek Rozenek. Moment, kiedy wchodziła na oddział, został uwieczniony na zdjęciach, które pojawiły się w jednym z tabloidów.
Jednak, jak donosi "Fakt", podobno para rozstała się pięć miesięcy temu. Z wypowiedzi Roksany wynika jednak, że nadal utrzymuje przyjacielskie kontakty z aktorem.
Odwiedzam go codziennie w szpitalu, pozostajemy w stałym kontakcie. Teraz najważniejsze jest zdrowie i kondycja Jacka. Jestem dobrej myśli – powiedziała roztrzęsiona Roksana Gąska.
Mamy nadzieję, że Jacek Rozenek szybko wróci do zdrowia. Mocno trzymamy kciuki!
JP