Na początku tygodnia dotarła do nas smutna informacja. Magazyn "Flesz" dowiedział się, że Jacek Rozenek trafił do szpitala w ciężkim stanie. Z czasem okazało się, że popularny aktor przeszedł udar mózgu i prawdopodobnie stracił mowę. Obecnie czeka go kilkumiesięczna rehabilitacja. W trudnych chwilach wspiera go była żona - Małgorzata Rozenek. Sprawy nie komentowała Roksana Gąska, obecna partnerka gwiazdora. Zrobiła to dopiero po krytycznym komentarzu jednej z internautek.
Przypomnijmy, że Rozenek oświadczył się młodszej o 26 lat Roksanie Gąsce w sierpniu 2018 roku podczas romantycznej wycieczki do Włoch. Para planowała wtedy romantyczny ślub, który miał odbyć się w maju 2019 roku. W międzyczasie pojawiły się nawet informacje o zakończeniu ich związku. Okazały się jednak nieprawdą.
Wiele osób spodziewało się, że Roksana opublikuje na Instagramie oświadczenie w sprawie stanu zdrowia swojego narzeczonego. Kiedy jednak tak się nie stało, jedna z internautek zwróciła celebrytce uwagę na to, że nie wspiera Jacka Rozenka.
Mimo że się rozstaliście, wypadałoby coś o panu Jacku wspomnieć! Czyż nie tak? Jest bardzo chory i trzeba go wesprzeć.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję Roksany, która odpowiedziała fance w dość nerwowy sposób.
Ludzie co z Wami? Ogarnijcie się! Nie mam zamiaru rozmawiać z obcymi ludźmi na temat zdrowia Jacka! A tym bardziej wypowiadać się na tle publicznym, co robię w tej sytuacji. Żyjcie i dajcie żyć innym! - napisała Gąska.
Wiadomo, że stan zdrowia aktora pogorszył się podczas objazdowej trasy teatralnej. Co prawda już w kwietniu dochodziły informacje, że Rozenek poczuł się źle przed wejściem na scenę w Teatrze Kamienica, ale wtedy sytuacja szybko się unormowała. W związku z ostatnimi wydarzeniami, mężczyzna został zmuszony odwołać najbliższe występy, nagrania i szkolenia.
Trzymamy za niego kciuki i wierzymy, że za kilka miesięcy wróci do zdrowia i jeszcze nie raz zobaczymy go w wielu rolach serialowych i filmowych.
AD