O związku Julii Wieniawy i Barona mówi się już od kilku tygodni. Zostali przyłapani przez paparazzi na randce, na której nie szczędzili sobie czułości, a także wyjechali razem najpierw na Wyspy Zielonego Przylądka, a później w Alpy. Po wczorajszym pokazie Dawida Wolińskiego dla Magnum, na którym aktorka i muzyk trzymali się za ręce i obejmowali, nie ma już wątpliwości, że łączy ich coś więcej niż przyjaźń.
Wieniawa była jedną z dwóch głównych gwiazd, które przechadzały się na wybiegu. Zaś na celebryckiej ściance i czerwonym dywanie pojawiła się cała plejada gwiazd. Wśród nich znalazł się również Aleksander Milwiw-Baron, który przyszedł podziwiać swoją dziewczynę. Muzyk bardzo rzadko przychodzi na show-biznesowe imprezy, a tym bardziej na pokazy mody. Jednak ze względu na to, że była tam Julka, postanowił jej kibicować.
Nasza reporterka rozmawiała z Baronem, który w samych superlatywach wypowiadał się o swojej dziewczynie. Aktorka była bardzo szczęśliwa z tego powodu.
Bardzo mi miło. Czuję od niego ogromne wsparcie, fajnie, że był na widowni. To mnie tak pozytywnie nakręcało.
Czy chciałaś tak dobrze wyglądać po prostu dla niego? - zapytał Plotek.
Julia dopiero po chwili odpowiedziała z lekkim zawstydzeniem:
Dla siebie.
Po pokazie wyszli razem i spędzili ze sobą miły na randce.
JP