• Link został skopiowany

Są nowe doniesienia na temat stanu zdrowia Kory. "Dokonałam pewnego wyboru"

Stan zdrowia Kory się poprawił. Piosenkarka wprowadziła wiele zmian w swoim życiu, więcej odpoczywa i cieszy się urokami życia na Roztoczu.
Kora
Agencja Wyborcza.pl

Kora od kilku lat zmaga się z genetycznym rakiem jajników. Bardzo długo ukrywała chorobę przed mediami, jednak w pewnym momencie zdecydowała się informować swoich fanów o stanie zdrowia. Przeszła skuteczną chemioterapię i ostatnio przekazała dobrą wiadomość - czuje się coraz lepiej.

Kora
Kora Fot. Stefan Romanik / Agencja Wyborcza.pl

Od pewnego czasu piosenkarka mieszka na Roztoczu, gdzie przeprowadziła się z Warszawy i odpoczywa od życia pełnego stresu. Niedawno jej mąż, Kamil Sipowicz, zdradził, że zmiana miejsca zamieszkania wpłynęła pozytywnie na stan zdrowia Kory.

Ludzie pytają mnie często: "No, jak to? Nie brak ci tego wszystkiego, co zostawiłaś za sobą? Ludzi, kipiącego życiem miasta?" - mówiła w "VIVIE!."

Artystka przyznaje, że na Roztoczu czuje się znacznie lepiej. Wie, że żyje z pewnym wyrokiem i dlatego nie chce żyć w pędzie, świadomie zdecydowała się żyć spokojniej.

 Teraz leczy mnie też Roztocze. Dla miejscowych często to jest niepojęte, że ktoś nie chce blichtru wielkiego świata (...). Pewnie nas też by tu nie było, gdyby nie sytuacja, która jest, jaka jest. Jednak dokonałam pewnego wyboru - dodała w wywiadzie. 

Świadomie nie podejmuje nowych wyzwań zawodowych, które kosztowałyby ją zbyt wiele wysiłku i tym samym mogłyby pogorszyć jej stan zdrowia. Wie, że wtedy w każdym momencie mogłaby opaść z sił i nie dokończyłaby tego, co zaczęła.

Mogłabym dochodzić do zdrowia w Warszawie i wrócić do pracy koncertowej, bo o to głównie chodzi. Ale nie wiadomo, czy byłabym w stanie udźwignąć taki wysiłek. Może byłby skazany na straty? Ja żyję z pewnym wyrokiem. Zrobię próby, poświęcę temu pół roku, wszystko będzie dopięte na ostatni guzik, po czym nagle okaże się, że mój stan się pogorszył, muszę wziąć chemię i co wtedy? - mówiła.

Kora jest świadoma, że musi robić wszystko, co tylko pomoże jej w zachowaniu dobrego samopoczucia. Najważniejsze, że czuje się lepiej.

Rak jajników

Piosenkarka zdecydowała się na przyjmowanie kosztownych leków, które pomogły jej pokonać raka. Miesięczna dawka kosztowała 24 tys. zł. Żeby zapewnić sobie środki na leczenie, musiała sprzedać dom.

AW

Zobacz wideo
Więcej o: