George Michael, który zmarł niespodziewanie przed dwoma dniami, od 5 lat był związany z Fadim Fawazem, stylistą fryzur gwiazd. To właśnie Fawaz znalazł martwego piosenkarza w jego własnym domu. Informację o tym podał na Twitterze, zamieszczając emocjonalny wpis.
To były Święta, których nigdy nie zapomnę. Znaleźć swojego partnera martwego w łóżku... Zawsze będę za tobą tęsknić - napisał.
Więcej szczegółów zdradził w rozmowie z "Daily Telegraph". Para miała spędzić ten wyjątkowy dzień razem.
Mieliśmy się wybrać na świąteczny lunch. Pojechałem do niego, żeby go obudzić, a on nie żył, leżąc spokojnie w łóżku. Nie wiemy jeszcze, co się wydarzyło. Mieliśmy ostatnio dużo komplikacji, ale George nie mógł się doczekać świąt, ja tak samo. Teraz wszystko się zepsuło. Chcę, żeby ludzie zapamiętali go takim, jakim był: piękną osobą - dodał.
Odkąd świat obiegła tragiczna informacja na temat śmierci George'a Michaela, wiele sław zdążyło już pożegnać ukochanego artystę. Jedną z nich był jego wieloletni przyjaciel, Elton John.
Jestem w głębokim szoku. Straciłem ukochanego przyjaciela - najbardziej życzliwą, hojną duszę i genialnego artystę. Wyrazy współczucia dla jego rodziny, przyjaciół i wszystkich fanów - napisał na Twitterze.
MK
Komentarze (92)
Partner George'a Michaela znalazł go martwego. Jest zdruzgotany. "Nie mógł się doczekać świąt. Teraz wszystko się zepsuło"
To sa slowa sw Pawla, no chyba ze sie myli