• Link został skopiowany

Marcin Bosak grzmi na TVP. Twierdzi, że stacja jest mu winna pieniądze

Marcin Bosak opublikował zaskakujący wpis o kulisach współpracy z Telewizją Polską. Słowa aktora wywołały niemałe poruszenie.
Marcin Bosak
Fot. KAPiF.pl

Marcin Bosak wielokrotnie miał okazję występować w produkcjach Telewizji Polskiej. Ogromną popularność przyniosła mu rola Kamila Gryca w serialu "M jak miłość". Okazuje się, że aktor nie ma najlepszego zdania na temat współpracy ze stacją. 17 września na jego profilu pojawił się dosyć zaskakujący wpis, z którego wynika, że TVP miała nie wypłacić mu należnych pieniędzy.  

Zobacz wideo Sejm przegłosował zmianę ustawy o prawie autorskim

Marcin Bosak uderza w Telewizję Polską. Zwrócił się do kolegów i koleżanek z branży 

Aktor zarzuca stacji, że ta nie wypłaciła mu w tym roku należnych tantiem. Czym są tantiemy? To forma  wynagrodzenia, które powinno być wypłacane za wykorzystywanie działalności artystów np. poprzez nadawanie ich w programie telewizyjnym lub radiowym, wyświetlanie w kinie, czy na nośnikach cyfrowych lub platformach streamingowych. "Cześć koleżanki i koledzy 'po fachu'. Jak się macie z tym, że TVP nie zapłaciła w tym roku tantiem? Nawet odrobineczki. Ja słabo się z tym mam bardzo" - czytamy w opublikowanej relacji.

Skontaktowaliśmy się z Telewizją Polską z prośbą o komentarz w tej sprawie. Do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

Maria Dębska o rozwodzie z Marcinem Bosakiem. Tak wspomina trudne chwile 

Aktorka przez kilka lat tworzyła szczęśliwy związek z Marcinem Bosakiem. Ich relacja rozpoczęła się w 2018 roku podczas pracy nad jednym ze spektakli teatralnych. W sierpniu 2020 roku zakochani wzięli ślub, a dwa lata później, w marcu, rozwód. W programie Magdy Mołek "W moim stylu" Dębska podzieliła się przemyśleniami na temat tego trudnego czasu. Aktorka zdradziła, że choć rozwód był bardzo bolesnym doświadczeniem, to pomógł jej lepiej zrozumieć samą siebie, przewartościować wiele spraw i przede wszystkim skupić się na własnym rozwoju. - Zaciskałam zęby w nocy, bardzo mocno i w wielu sytuacjach, żeby zdusić to, otrzeć łzy w kuchni i wrócić uśmiechniętą. (...) Przegrałam. Mimo że miałam 31 lat. Ale nie mogę powiedzieć, że żałuję. Inaczej bym dryfowała, nie stałabym na własnych nogach - mówiła w rozmowie z Magdą Mołek. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: