• Link został skopiowany

Ciąg dalszy afery z Chodakowską. Trenerka "przeprasza". Jest tylko jedno "ale"

Ewa Chodakowska wydała już drugie oświadczenie w sprawy afery, w środku której się znalazła. Poszło o kontrowersyjne badania, które promowała, a które już zostały wycofane.
Ewa Chodakowska
Ewa Chodakowska; Fot. KAPiF

Ewa Chodakowska na Instagramie promowała pakiet badań firmy diagnostycznej, mający wspierać diagnostykę endometriozy. Szybko spadła na nią fala krytyki - zarówno ze strony lekarzy, jak i  przedstawicieli organizacji zajmujących się wsparciem osób dotkniętych endometriozą oraz internautów. Teraz trenerka postanowiła "przeprosić", zamieszczając w drugim już oświadczeniu na ten temat formułę non-apology [przeprosiny, które nie wyrażają skruchy, zawierające formułę "przepraszam urażonych" - red.]

Zobacz wideo Dr Maciej Socha: Średni czas zdiagnozowania endometriozy waha się od kilku do nawet 10 lat

Ewa Chodakowska "przeprasza" Poszło o kontrowersyjny pakiet badań

Ewa Chodakowska zdecydowała się na współpracę reklamową z jedną z firm diagnostycznych, która w swojej ofercie miała pakiet badań mających pomóc w wykryciu endometriozy. Problem w tym, że nie istnieją żadne badania krwi, które w pełni wykluczą lub potwierdzą endometriozę. - Diagnostyka endometriozy polega na specjalistycznym badaniu obrazowym USG z poduszką żelową, przezpochwowym w protokole #ENZIAN, ewentualnie uzupełnionym rezonanse magnetycznym wykonanym tym samym protokole. Dodatkowo oczywiście badanie i wywiad specjalistyczny. To są rekomendacje polskiego towarzystwa Ginekologii PTGIP oraz EEL - Europejskiej Ligii Endometriozy. Nie ma żadnych rekomendowanych skutecznych testów z krwi - podkreślił w rozmowie z nami ginekolog Mikołaj Karmowski.

Pakiet badań promowanych przez Chodakowską skrytykowała także fundacja Endopolki wspierająca kobiety z endometriozą. Internautom także nie spodobało się, ze trenerka promuje tego typu testów. 8 lipca Chodakowska zabrała głos i broniła się przed krytyką, wskazując, że "celem oferty było poszerzenie świadomości kobiet nt. potencjalnych zaburzeń hormonalnych czy przewlekłych stanów zapalnych". Dzień później zmieniła taktykę i postanowiła zamieścić oświadczenie, wykorzystując formułę non-apology, bo w pierwszej części wpisu "przeprosiła" "kobiety, które poczuły się oszukane". 

Przepraszam. Przepraszam każdą kobietę, która poczuła się oszukana. Przepraszam za nieścisłość, która mogła wzmocnić poczucie niezrozumienia, samotności i frustracji

- napisała, wskazując - tu akurat słusznie - że endometrioza jest bagatelizowana. "To temat, o którym mówi się za mało, za cicho, za późno" - czytamy. 

Firma współpracująca z Ewą Chodakowską wydała oświadczenie

Przypomnijmy, że 8 lipca oświadczenie wydała też firma diagnostyczna, która wypuściła na rynek pakiet kontrowersyjnych badań. Poinformowano, że ten zniknął już z ich oferty. "Pakiet, o którym mowa, miał na celu wspomaganie wczesnej diagnostyki różnicowanej i identyfikację potencjalnych nieprawidłowości, które mogą towarzyszyć endometriozie. (...) Chcąc jednak uniknąć dalszych nieporozumień wokół pakietu (...), zdecydowaliśmy się usunąć pakiet z oferty i przemyśleć zarówno jego skład, jak i nazwę oraz sposób komunikacji" - przekazano.

 
Więcej o: