Patrzymy i nadal nie rozumiemy, co stało się z twarzą Beaty Sadowskiej

Beata Sadowska za mocno się przyciemniła.
Beata Sadowska
Kapif

Opalanie nie jest zdrowe. Dlatego panie, gdy przychodzi lato, sięgają po opaleniznę w tubkach, kremach, słoiczkach i pudrach. Tak samo zrobiła też Beata Sadowska. Ale użyła chyba tego wszystkiego naraz.

Ikona marki Montblanc - pióro Meisterstuck - świętuje 90 lat istnienia. Z tej okazji w Warszawie urządzono imprezę, na którą zaproszono gwiazdy. Między innymi Małgorzatę Ostrowską-Królikowską, Antoniego Królikowskiego Olgę Bończyk czy Jacka Rozenka .

<< ZDJĘCIA Z IMPREZY >>

Prowadzenie wieczoru powierzono Beacie Sadowskiej , która miała na sobie różową bluzkę, beżową spódnicę i dużo za dużo złego makijażu. Prezenterka (lub jej makijażystka) nieumiejętnie obeszła się z bronzerem i szminką, która była zdecydowanie za jasna. Do tego doliczmy jeszcze zbyt jasny odcień pudru, który niekorzystnie kontrastował z mocno opaloną resztą twarzy.

<< ZOBACZ, JAK WYGLĄDAŁA >>

karo

Więcej o: