W piątym odcinku najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami" na widzów czekało mnóstwo wzruszeń i niespodzianek. Tym razem uczestnicy nie wystąpili jedynie z profesjonalnymi tancerzami. Na parkiecie towarzyszyli im bliscy. To właśnie rodzinne duety były motywem przewodnim wieczoru. Która para poradziła sobie najlepiej, a kto niestety musiał pożegnać się z programem? Szczegóły poniżej.
Jako pierwsi podczas tzw. odcinka rodzinnego wystąpili Aleksander Sikora i Daria Syta. Cha-chę prezenter zatańczył wraz z kuzynką Eweliną. Jurorom przypadł do gustu taniec w wykonaniu pierwszej pary. Pod wrażeniem tego, jak zaprezentowała się kuzynka Sikory, była Ewa Kasprzyk. - Kuzynka okazała się koniem trojańskim - podsumowała występ jurorka. Za taniec otrzymali 32 punkty. Kolejna na parkiecie pojawiła się Wiktoria Gorodecka, która razem z Kamilem Kuroczko oraz swoim bratem Konstantym zaprezentowała energicznego jive'a. - To było ogniste, rytmiczne. Było czuć ducha jive'a - ocenił Rafał Maserak. Jurorzy ocenili ich taniec na pierwsze w tym odcinku 40 punktów. Broadway jazz zatańczyli Izabela Skierska oraz Tomasz Karolak z córką Leną. - Nie było mnie jeden odcinek, a mam wrażenie, że zrobiłeś krok milowy - pochwaliła Kasprzyk Karolaka. Trio otrzymało 31 punktów. Następnie na parkiecie pojawiła się Barbara Bursztynowicz, która wraz z Michałem Kassinem i mężem Jackiem zatańczyła walca wiedeńskiego. - Skradliście moje serce - stwierdził Maserak. Za występ otrzymali od jurorów 30 punktów.
Po przerwie reklamowej i gościnnym występie Jacka Jeschke i Hanny Żudziewicz przyszedł czas na taniec Mai Bohosiewicz. Aktorka pojawiła się na scenie w towarzystwie swojej córki Leosi i partnera tanecznego Alberta Kosińskiego. Za broadway jazz otrzymali 36 punktów. Następnie na parkiet wkroczył Maurycy Popiel z mamą Lidią i Sarą Janicką. - To była prawdziwa sztuka na tym parkiecie - oceniła Iwona Pavlovic, nie kryjąc wzruszenia. Za walca angielskiego jurorzy przyznali im 40 punktów. Następnie charlestona zaprezentowała Katarzyna Zillmann z mamą Ludwiką i Janją Lesar. Jurorzy przyznali im 40 punktów.
Po drugiej przerwie reklamowej wystąpili Marcin Rogacewicz z mamą Ewą i Agnieszką Kaczorowską. Taniec zakończył się wzruszeniem ze strony aktora. - To była chwila, którą spędziłem z najważniejszymi kobietami mojego życia - stwierdził Rogacewicz. Za walca angielskiego otrzymali 37 punktów.
Artykuł jest aktualizowany.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!