Trwa tegoroczna edycja Top of the Top Sopot Festivalu. 18 sierpnia odbył się pierwszy dzień imprezy. W Operze Leśnej wystąpili artyści, którzy są na scenie od dekad. Pojawili się między innymi Helena Vondrackova, Małgorzata Ostrowska, Andrzej Rybiński, T.Love i De Mono. Sceniczne popisy gwiazd zebrały jednak mieszane recenzje. "Fakt" zapytał o ocenę koncertu "Gorączka Sopockiej Nocy" Elżbietę Zapendowską. To, co odpowiedziała, może zaskoczyć.
"Gorączka Sopockiej Nocy" miała porwać publiczność, jednak niekoniecznie jej się po udało. Co na temat koncertu sądzi Elżbieta Zapendowska? Okazało się, że specjalistka od emisji głosu nie oglądała festiwalu. Ze względu na poważne problemy ze wzrokiem ograniczyła telewizję do minimum.
Nie pogadamy, bo ja już prawie nic nie widzę i nie oglądam już festiwali
- powiedziała w rozmowie z tabloidem. Krytyczka przestrzegła jednak przed pytaniem o oceny innych. Stwierdziła bowiem, że na pewno nie będą one szczere. - Jak zapytacie kogoś innego, to nie będą mówić prawdy - podsumowała.
Pierwszego dnia festiwalu w Sopocie polskie (i nie tylko) gwiazdy zaśpiewały największe hity z przełomu dekad. Większość występów nie spełniła jednak oczekiwań widzów. Mocno dostało się na przykład Margatret . "Moje uszy", "Tego się nie da słuchać" - narzekali widzowie w mediach społecznościowych. Znacznie lepiej wypadła według internautów Natasza Urbańska. Piosenkarka zebrała sporo komplementów. "Jedyny dobry występ dziś, Natasza ma głos i zrobiła super show", "Ta kobieta potrafi śpiewać i pięknie wygląda"- zachwycali się komentujący.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!