Po zakończeniu dziesięcioletniej prezydentury Andrzej Duda powoli przyzwyczaja się do życia poza światem wielkiej polityki. Fotoreporterzy "Faktu" przyłapali byłego prezydenta na codziennych zakupach w jednym z popularnych dyskontów. Jesteście ciekawi, co znalazło się w jego koszyku?
Ubrany swobodnie, z koszykiem w ręku, Andrzej Duda przemieszczał się między sklepowymi alejkami jak każdy inny klient - zaglądał do lodówek, przystanął przy półce z alkoholem, a przy kasie samodzielnie spakował swoje zakupy, wśród których znalazły się m.in. zgrzewki wody. Wielu pewnie zastanawia się, czy towarzyszyła mu ochrona. Okazuje się, że choć Duda nie pełni już urzędu, nadal przysługuje mu ochrona SOP - funkcjonariusze towarzyszyli mu również podczas tej wizyty w sklepie. Z relacji "Faktu" wynika, że po zakupach były prezydent skierował się na parking, gdzie czekała na niego kolumna samochodów. Zanim wsiadł do auta, uśmiechnął się i pomachał do mijających go osób. Nie jest także żadną tajemnicą, że po opuszczeniu Pałacu Prezydenckiego Duda wrócił do Krakowa, gdzie mieszka z żoną. To właśnie w rodzinnym mieście planują rozpocząć nowy rozdział życia.
Po zakończeniu dziesięcioletniej prezydentury Andrzej Duda coraz częściej pokazuje się w mniej oficjalnym wydaniu. 15 sierpnia, w czasie obchodów Święta Wojska Polskiego, zamiast brać udział w państwowych uroczystościach, były prezydent zdecydował się na symboliczny gest w mediach społecznościowych. Opublikował nowe zdjęcie profilowe - widać na nim uśmiechniętego Dudę w czarnej koszuli i okularach przeciwsłonecznych. Zdjęcie od razu przyciągnęło uwagę internautów i zebrało tysiące reakcji. To jednak nie pierwsza zmiana w wizerunku byłego prezydenta. Już kilka dni wcześniej, 8 sierpnia, Duda zaktualizował zdjęcie w tle na Facebooku. Na fotografii widać zrelaksowanego i opalonego Dudę opartego o drzewo. CZYTAJ TEŻ: Duda wyjawił prawdę o żonie. To dlatego Agata przez dekadę milczała. Dwa powody.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!