• Link został skopiowany

Hołd dla Ozzy'ego Osbourne'a podczas koncertu w TVP. Poruszający gest Cugowskiego

Występ Piotra Cugowskiego na koncercie "Lato z Radiem i Telewizją Polską" był wyjątkowy. Wokalista upamiętnił zmarłego Ozzy'ego Osbourne'a.
Cugowski, Osbourne
Wyjątkowy hołd dla Ozzy'ego podczas koncertu w TVP. Poruszający gest Cugowskiego / Fot. TVP2/ REUTERS/Mario Anzuoni

Ozzy Osbourne zmarł 22 lipca 2025 roku w wieku 76 lat. "Nasz ukochany Ozzy Osbourne zmarł dziś rano. Był ze swoją rodziną i otoczony miłością. Prosimy wszystkich o uszanowanie prywatności naszej rodziny w tym czasie" - przekazali najbliżsi muzyka w oświadczeniu. Śmierć wokalisty poruszyła wiele osób. "Jak smutno usłyszeć wiadomość o śmierci Ozzy'ego Osbourne'a. Był moim serdecznym przyjacielem. (...) Zapewnił sobie miejsce w panteonie bogów rocka, prawdziwa legenda. Był też jedną z najzabawniejszych osób, jakie kiedykolwiek spotkałem" - pisał Elton John. To jednak nie wszystko. 

Zobacz wideo Minge szczerze o kryzysie. Wspomniała o "wyroku śmierci"

Piotr Cugowski pożegnał Ozzy'ego Osbourne'a. "To od nas w hołdzie"

Podczas koncertu "Lato z Radiem i Telewizją Polską", który odbył się 26 lipca w Giżycku, nie zabrakło wyjątkowych momentów. Na scenie zaprezentowali się m.in. Filip Lato, Grzegorz Hyży oraz Anna Wyszkoni, o czym więcej przeczytacie tutaj. Na wydarzeniu zaśpiewał także Piotr Cugowski, który oprócz swoich hitów, wykonał cover piosenki "Mama, I’m Coming Home" Ozzy'ego Osbourne'a. Pożegnał zmarłego wokalistę w poruszających słowach. - Kochani, a to od nas w hołdzie nieodżałowanemu Ozzy'emu Osbourne'owi - powiedział Piotr Cugowski przed wykonaniem utworu. 

Ozzy Osbourne dokładnie zaplanował swój pogrzeb. "Chcę być pochowany w ziemi, w jakimś miłym ogrodzie"

Ozzy Osbourne otwarcie mówił o śmierci. W wielu wywiadach poruszał temat ostatniego pożegnania. Jego fani mogli przeczytać o tym także w autobiografii "Ja, Ozzy", która została wydana w 2009 roku. "Chcę być pochowany w ziemi, w jakimś miłym ogrodzie, żeby mogło nade mną rosnąć drzewo. Najlepiej dzika jabłoń, niech dzieciaki robią ze mnie wino i chleją na umór" - wspominał wtedy. Muzyk nie chciał umrzeć na terenie Stanów Zjednoczonych. "Nie chcę umierać w Ameryce. Nie chcę być pochowany na p********m Forest Lawn (które znajduje się w Los Angeles - przyp. red). Jestem Anglikiem. Chcę wrócić" - mówił z kolei w rozmowie z "The Observer".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: