Po dłuższej przerwie kabarety powróciły na antenę Polsatu. Stacja, która wcześniej zawiesiła emisję programów satyrycznych, w trakcie ogłoszenia wiosennej ramówki zdecydowała się na ich ponowne wprowadzenie. Niedawny Polsat Hit Festiwal w Sopocie okazał się doskonałą okazją do zaprezentowania nowych skeczy, w tym występu Kabaretu Neo-Nówka, który - zgodnie ze swoją tradycją - odniósł się do aktualnych tematów społecznych i politycznych.
Artyści przedstawili nowy skecz, którego akcja toczyła się podczas wycieczki ojca i syna do Watykanu. Już na początku występu padły ironiczne uwagi pod adresem Karola Nawrockiego. Na sopockiej scenie poruszono temat kontrowersji związanych z mieszkaniem starszego mężczyzny przebywającego obecnie w domu opieki. - Gdzie dziadek? - zapytał syn. - W DPS-ie. Mieszkanie jakiś młody od niego kupił - odpowiadział ojciec. Dalej było jeszcze mocniej. W kolejnych scenach bohaterowie wdali się w emocjonalną dyskusję na temat mediów i wsparcia dla organizacji społecznych. Ojciec deklarował, że nie wspiera WOŚP, tylko Telewizję Republikę. W odpowiedzi syn ripostował. - Nie dajesz na Owsiaka, tylko na sprzęt medyczny do szpitali - wyznał, co tylko zaostrzyło konflikt. Kulminacyjnym momentem skeczu była ironiczna uwaga syna. - Jak kiedyś dostaniesz zawału, to mam nadzieję, że Republika zdąży dojechać - zajawił. W odpowiedzi szybko doczekał się zaskakującego wyznania ze strony ojca. - Boże, jak ja bym chciał, żeby ten Rachoń mnie reanimował! - wyznał. Ta wypowiedź wywołała niemałe salwy śmiechu wśród sopockiej publiczności.
25 maja na scenie sopockiego amfiteatru pojawił się także Jerzy Kryszak. Tym razem artysta nie zawiódł fanów satyry politycznej, nawiązując do zbliżającej się drugiej tury wyborów prezydenckich, zaplanowanej na 1 czerwca. Artysta poruszył m.in. temat kampanii wyborczej, żartując z rzekomych udziałów Karola Nawrockiego w kibolskich ustawkach. W trakcie występu Kryszak zwrócił się bezpośrednio do publiczności zgromadzonej w Operze Leśnej, pytając o ich preferencje wyborcze. Z widowni szybko padła odpowiedź: Rafał Trzaskowski. Satyryk w odpowiedzi przyznał, że sam zagłosuje "na tego samego".