• Link został skopiowany

Stuhr zastąpi zmarłego ojca w nowym "Shreku". Jedna rzecz będzie pomocą!

Maciej Stuhr zdecydował się na przyjęcie roli, w której wcześniej z dużym sukcesem spełniał się jego ojciec. By umiejętnie podłożyć głos Osła w "Shreku 5", będzie wspomagał się nową technologią.
Maciej Stuhr będzie głosem Osła w 'Shreku 5'
Maciej Stuhr będzie głosem Osła w 'Shreku 5'. Fot. KAPiF, Kadr z filmu 'Shrek', reż. Andrew Adamson, Vicky Jenson, DreamWorks Animation, USA, 2001 rok

Maciej Stuhr zgodził się zdubbingować rolę Osła w najnowszej części przygód "Shreka". Zastąpi tym samym swojego zmarłego ojca, Jerzego Stuhra, który podkładał głos do tej postaci w poprzednich częściach serii. Według informacji portalu Pudelek Stuhrowi ma pomóc sztuczna inteligencja. 

Zobacz wideo Szpila zaczepił Kupichę na Orłach. Doczekał się odpowiedzi!

Stuhr zastąpi Stuhra. Premiera "Shreka 5" w grudniu 2026

Na premierę "Shreka 5" w kinach będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Twórcy zaplanowali ją na grudzień 2026 roku, 25 lat po premierze pierwszej części słynnej serii. W oryginalnej wersji filmu postacie będą mówiły głosami m.in. Cameron Diaz, Eddie Murphy'ego i Mike'a Myersa. Polscy fani "Shreka" z pewnością zastanawiali się, co dalej z głosem Osła, którego tak umiejętnie odgrywał Jerzy Stuhr. Teraz wiadomo, że lukę wypełni syn aktora. Wiemy także, że głosem Shreka w polskiej wersji językowej ponownie przemówi Zbigniew Zamachowski.

Maciej Stuhr wspomina pracę ojca: Zenit dubbingowych możliwości

Już wcześniej w "Kwiatkach polskich" Maciej Stuhr sugerował, że być może podejmie się przyjęcia tej roli, ale stwierdził także, że jest to karkołomne zadanie. - Gdyby miało do tego dojść, byłoby to oczywiście rodzajem jakiejś misji samobójczej, ponieważ pierwowzór tej postaci nagrany przez mojego tatę sięgnął chyba zenitu dubbingowych możliwości i wszystko, co teraz się zrobi, będzie gorsze, więc jeśli ktokolwiek zdecyduje się to robić, musi się liczyć z tym, że duża część widzów powie: to już nie to samo. Ale jednak są też inne zmienne, które mogą zaważyć na takich pomysłach. Więcej proszę mnie już za język nie ciągnąć - powiedział aktor. 

Jak donosi Pudelek Stuhr miał ostatecznie zdecydować się o przyjęciu angażu, a w pracy przy dubbingu ma go wspomagać sztuczna inteligencja.  - Decyzja zapadła stosunkowo niedawno. Zdecydowano, że Maciej Stuhr będzie wspomagany przez sztuczną inteligencję, aby widzowie jak najmniej odczuli brak Jerzego Stuhra. Na razie szczegóły wykorzystania tej technologii są owiane tajemnicą. Pozostali aktorzy wiedzą już o jego angażu - twierdzi informator Pudelka. Redakcja portalu skontaktowała się z aktorem, ale ten nie potwierdził informacji o swoim udziale w produkcji. - Niestety, mam póki co zakaz wypowiadania się na ten temat. Przyjdzie jeszcze czas! - powiedział. 

Więcej o: