Widzowie bacznie przyglądają się związkowi Agaty i Piotra. Początkowo wydawało się wszystkim, że małżeństwo tworzy naprawdę zgrany duet. Sytuacja zmieniła się na podróży poślubnej. Między uczestnikami dochodziło do coraz częstszych sprzeczek. Agata nie chciała rozmawiać na poważne tematy. A dociekliwość Piotra wyraźnie ją irytowała. - O Jezus Maria, czemu ja nie przyjechałam tu sama - palnęła w jednym z odcinków. Podczas gdy widzowie coraz bardziej zastanawiają się nad przyszłością pary, Agata woli wracać do swojej przeszłości. Na Instagramie pochwaliła się zdjęciem. Zamiast Piotra duży koala.
Niedawno uczestniczka dodała kilka ujęć z podróży poślubnej. Niestety zabrakło na nich Piotra. Fani w komentarzach dopytywali o męża, ale żadnych odpowiedzi nie uzyskali. Wygląda na to, że Agata nie zamierza dodawać na swój profil żadnych wspomnień z uczestnikiem. Zamiast tego opublikowała zdjęcia sprzed 12 lat z Australii. Na fotografii widzimy uśmiechniętą od ucha do ucha Agatę, która trzyma w ramionach misia koalę. Trzeba przyznać, że przez te lata nie za wiele zmieniło się w jej wyglądzie. Zdjęcie znajdziecie w naszej galerii!
Na profilu uczestniczki pojawia się ostatnio coraz więcej komentarzy rozczarowanych fanów. Choć część z nich docenia jej humor, to zdecydowana większość uważa, że powinna traktować Piotra nieco poważniej. "Szkoda tylko, że non stop mówisz do swojego faceta, że 'przestań, bo się wszyscy patrzą'. (...) Żyj kobieto i nie patrz kto i co powie! Nikt za ciebie życia nie przeżyje!", "Mi się nie spodobało to że Piotr chciał poważnie porozmawiać o trudnym dzieciństwie, a ty obracasz wszystko w żart i nie chciałaś pogadać na serio, wesprzeć go itp". Negatywne komentarze pojawiają się również pod materiałami z programu na profilu stacji. "Ona ze wszystkiego śmieszkuje, on chciał się otworzyć i zbliżyć do niej. Aż mi się go szkoda zrobiło", "Bardzo mi się nie podobało, jak Agata skomentowała wypowiedź Piotra na temat dzieciństwa" - czytamy. Myślicie, że ich związek ma szansę przetrwać? ZOBACZ TEŻ: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Niewiarygodne, co opublikował Piotr. "Czekamy na ciebie"