"Sanatorium miłości" to jeden z niekwestionowanych hitów Telewizji Polskiej. Randkowe show dla seniorów doczekało się już sześciu odsłon i nieustannie przyciąga przed telewizory rzeszę widzów. W ostatniej edycji udział wzięła Maria Luiza, która pierwszy raz w historii programu opuściła format przed jego zakończeniem. To wywołało niezwykłe poruszenie w sieci. Utworzyły się spekulacje, jakoby Maria Luiza miała opuścić matrymonialne show dla innego mężczyzny. Jaka jest prawda? W jednej z rozmów seniorka otwarcie wyznała, czy jest singielką.
W rozmowie z portalem RadioZET.pl Maria Luiza wyznała, że obecnie z nikim się nie spotyka. Przyznała, że chciałaby stworzyć z kimś związek, jednak nie zdarzyła jej się taka okazja. Tym samym seniorka zaprzeczyła plotkom, jakoby miała wdać się w romans z żonatym mężczyzną. "Niestety, jestem sama. Bardzo bym chciała być z kimś i to, co plotkują o mnie, że wyszłam z programu za facetem żonatym, że rozbiłam małżeństwo, to jest jedna wielka bzdura. Nie mam kochanka, nie rozbiłam małżeństwa, jestem sama" - wyznała. W dalszej części Maria Luiza przyznała, że kręcą się wokół niej mężczyźni i to o wiele młodsi. Seniorka nie widzi jednak szans na przetrwanie takiej relacji. "Dobijają się za to starzy panowie, z których jeden zaproponował mi małżeństwo, jakiś świr. Ale dobijają się zazwyczaj młodsi panowie, ale ja się boję takiego związku, gdzie jest duża różnica wieku. To w ogóle nie wchodzi w grę, jak np. ktoś ma 50 lat. Można pójść potańczyć, ale związku z tego nie będzie. Bardzo żałuję, bo jestem otwarta, ale na razie nic się nie wydarzyło ciekawego" - zdradziła. Zdjęcia Marii Luizy z "Sanatorium miłości" znajdziecie w naszej galerii w górnej części artykułu.
W tej samej rozmowie Maria Luiza wyjawiła, że nie żałuje podjęcia decyzji o udziale w programie telewizyjnym. Przy okazji wyjaśniła, że decyzja o odejściu była spowodowana ogromną tęsknotą za bliskimi, a także brakiem perspektyw na utworzenie z kimś jakiejkolwiek relacji. "Absolutnie nie żałuję udziału w programie. Było bardzo miło, bardzo fajnie. (...) Ale poczułam, że nie stworzę z nikim żadnego związku. Jakoś nagle zatęskniłam za dziećmi, za wnukami, może to był moment jakiegoś załamania i chciałam po prostu wyjść. Może gdybym spotkała tam kogoś, gdyby serce zabiło, to na pewno bym była do końca" - powiedziała. ZOBACZ TEŻ: "Sanatorium miłości". Iwona sprzedaje suknię ślubną. Internautki oniemiały z zachwytu. Znamy cenę.